Napisano: 09 lut 2020, 21:47
taki szum nad izbą dyscyplinarną, którą opozycja nie uznaje, mówiąc, że to nie jest sąd, na to jest prosty sposób: są Sądy Rejonowe, Sady Okręgowe, Sąd Najwyższy, są SKO, są Sądy Administracyjne, jest NSA, i tu jest rozwiązanie: zamiast izby dyscyplinarnej utworzyć w województwach Sądy Dyscyplinarne a w stolicy Najwyższy Sąd Dyscyplinarny i wtedy nie będzie zarzutu, że izba dyscyplinarna to nie sąd, znikną te wszystkie ujadania