
Bo to nie jest pomysł PG, spotkałem osobiście (przypadkowo) kobietę która razem ze zdeterminowaną grupą rodziców wymusiły te działania na prokuraturze, to nie było jedno pismo tylko kilka miesięcy jojczenia, pisania, monitowania, wymuszania i nacisków. Powiedziałem, że super akcja, tylko mogli ją skoordynować z pracownikami OPSów bo są niczemu nie winni, a ewentualne konsekwencje spadną zapewne na nich.Sipera pisze:absolutnie. Niech se Prokurator żąda czego dusza zapragnie - ma takie prawo. Ale zastanawia mnie jedno - gdzie był gdy "wyszedł" wyrok że ŚP nie przysługują rolnikom ?
Pewnie że wiedział,ale on nie zajmuje się wszystkim z urzędu,bo takie jest prawo.Sipera pisze:zapewne w Prokuraturzezapewniam cię że Prokurator Generalny wiedział doskonale o tej sytuacji. Tylko ciekawe dlaczego się sprawą nie zajął. Jak myślisz? Cofnij się pamięcią do tamtego czasu albo wygugluj wiadomości z tamtego okresu.
A no pewnie masz rację. Nie we wszystkich sprawach Prokurator wszczyna sprawe z urzędu.Iks pisze:Pewnie że wiedział,ale on nie zajmuje się wszystkim z urzędu,bo takie jest prawo.Ale gdyby rolnik napisał wniosek,to pewnie by się zajął,bo wtedy by musiał.