płace w Domach Dziecka

[~dorota]

Dużo się mówi i pisze na tym forum o płacach wychowawców zatrudnionych z KP.
Jaka Waszym zdaniem powinna być pensja wychowawcy, czy stawki powinny obowiązywać jednakowe w całym kraju, czy w zależności od samorządu.
Jestem ciekawa Waszych opinii .

[~tax]

Jestem za tym aby pensjea(Podstawowa) były takie jak dla nauczycieli z KN. Czyli ok 1950 brutto na początek(jak nauczyciel stażysta)
jasne reguły awansu zawodowego.

[~lc76]

Od 1 września 2010 pensja nauczyciela stażysty będzie wynośić ponad 2440 zł brutto, dziś to ponad 2200 zł brutto, takie płace dla nas pracowników samorządowych pozostaną w sferze marzeń na zawsze.

[~Adam]

Witam
Płaca zasadnicza nauczyciela stażysty wg. KN -
(tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym) od 1 IX 2009r wynosi - 1.906
Stażysta z tyt magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym - 1.677
Stażysta z tyt zawodowym licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, dyplom ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych - 1.480
2446,82 zł To średnia płaca nauczyciela stażysty po uwzględnieniu wszelkich dodatków
Pozdrawiam

[~Adam]

Przepraszam - 2446,86 tzw średnia płaca nauczyciela stażysty obowiazywać będzie tak jak wyżej Ktoś napisał od
1.IX.2010r.

[~grześ]

już nie długo nam je zabiorą... Wam /czytaj nam/ jednak nic już nie podniosą...

[~zosia]

pracuje 3rok jako wychowawca z kodeksu pracy zaczynalam od 2300brutto,obecnie mam 2500zł brutto i jak na wykonywaną prace jest to smiesznie niskie wynagrodzenie!!!moge wiedziec ile maja inni?:)

[~marek]

Pociesz się. U mnie w placówce najwyższa płaca brutto wychowawców kodeksowych to 1650 zł.

[~dorill]

Ja pracuje w Domu Dziecka juz szósty rok, w 2oo7roku awansowałam z młodszego wychowawcy na wychowawcę (starszego nie moge sie doczekać)-moje zarobki to 1490 zł brutto+dodatek nocny:((

[~abc]

W takich warunkach to chyba nie ma się co zastanawiać tylko zmieniać pracę Nauczyciele dostają podwyżki, my nie. Nauczyciele mają swoje związki zawodowe, które walczą o podwyżki, my nie. Nauczyciele zarabiają w najlepszym przypadku tyle co my, ale pracują po 26 godzin tygodniowo. Jeżeli bym pracowała 40 godzin tygodniowo, to byłabym szczęśliwa!!! Może też trzeba było by wyjść na ulice i zaczęć się domagać swojego?!