Mam ogromny problem z zarządcą budynku.We wnioskach o dm raz pisze ze jest c.o. i c.w. za pół roku u tych samych
wnioskodawców pisze że nie ma. Zaznaczam że jest on właścicielem wielu budynków na terenie gminy może po prostu już mu się myli...choć wątpię bo jest to ogólnie znany krętacz. W jednym budynku pisze że u danego wnioskodawcy że jest c.o. i c.w. a u następnego z tego samego budynku nie ma. Nie wiem co z nim zrobić. Uznawać że nie ma instalacji dopóki nie dostarczy rozliczenia z zakładu energetycznego czy uznawać to co podpisał? Pomóżcie.