Witam
Mam wątpliwość co do płacenia za posiłki w szkołach i przedszkolach dla dzieci z Ukrainy.
Chodzi dokładnie o podejrzenie podwójnego finansowania. Praktycznie większość osób z Ukrainy są kwaterowani albo w domach prywatnych- za których właściciel dostanie 40 zł na zakwaterowanie i wyżywienie, oraz w miejscach od wojewody- wojewoda przekazuje przez starostwo 40 zł za zakwaterowanie i całodzienne wyżywienie. Jak to się ma do posiłków które OPS-y chcą opłacać. No bo jak i gminy tak i mieszkańcy dostaną na wyżywienie tych osób po drugie dostaną 300 zł po części na wyżywienie. Do tego my też mamy płacić za posiłek w szkole i w przedszkolu? Druga rzecz otrzymaliśmy informację z ŚUW z Katowic, że dadzą na te posiłki tyle ile będą mieli ( więc nie jest powiedziane że to będzie 100 procent) czyli istnieje ryzyko, że gmina będzie musiała dopłacić z własnych środków. Nie otrzymaliśmy, jasnych wytycznych ani ze ŚUW ani z Ministerstwa tak naprawdę komu mamy przyznać posiłki. Nikt nic nie wie, zapotrzebowania są ale to ops będzie odpowiedzialny. Czy ktoś ma w tej kwestii takie wątpliwości jak my. Jak robicie z posiłkami?? Czy ktoś już dostał na to środki? Może inny UW dał dokładniejsze wskazówki co do tego komu się posiłek należy?