praktykanci

[~Teresa]

Mam takie pytanie.Otóż pracuję jako wychowawca już 5 lat. Ukończyłam studia administracyjne i przekwalifikowałam się po kilkuletniej pracy w UM (dobrowolnie z ochotą), ukończyłam podyplomowe studia z przygotowania pedagogicznego i ,pedagogiki opiekuńczo - wychowawcze, zaliczyłam wiele szkoleń, cały czas czytam i nigdy dotąd pomimo nawet sugestii praktykantów nie dostałam nigdy żadnego studenta pod opiekę (dostaje ich zawsze ta sama osoba). Czy ja mogłabym zostać opiekunem czy nie? Co o tym decyduje?Moje ,,sztukowane\" wykształcenie ? Dodam, że mam dobry kontakt ze studentami i często zwracają się do mnie o pomoc, gdyż koleżanka oprócz krytyki ich nic im nie przekazuje. Czuję się wówczas niezręcznie i nie wiem jak mam się wówczas zachować. Poradźcie proszę

[~Sonia]

to zależy może od układów?? a może podadaj z przełożonym, uprawnienia masz

[~Leon]

Wydaję mi się ,że Twoja dyrekcja uważa Ciebie Tereso za osobę ze zbyt małym doświadczeniem.Ja też myślę,że 5 lat w tym zawodzie to jeszcze za mało,żeby nauczać innych.Ale jeśli masz dobry kontakt ze studentami to przecież możesz im przekazywać swoje uwagi o ich pracy. Dlaczego uważasz,że to niezręczne? Ich opiekun się obrazi? Skąd wiesz,że ta osoba tylko ich krytkuje? Jesteś przy każdej ich rozmowie? Studenci skarżą Ci się na opiekuna?Nie wiem o jakie układy chodzi Sonii, moim zdaniem to żadna frajda. Jest dodatkowy obowiązek,odpowiedzialność a gratyfikacji pieniężnej za to nie ma (chyba że u Was jest inaczej)

[~...]

Za zajęcia ze studentami u mnie w placówce jest gratyfikacja finansowa.NIkt za darmo nie robi.Płaci uczelnia.

[~Leon]

Masz jaki przepis na to??? Każda uczelnia,zaoczna też?Jakie kwoty wchodzą w rachubę? Dawno, dawno temu dostałem chyba 30 zł ale myślałem ,że to znieśli.Miałem sporo studentek w ciągu ostatnich kilku lat ale nie otrzymałem żadnej zapłaty. Tak czy siak trzeba trochę czasu i sił poświęcić a gratyfikacja niewielka lub żadna. Chyba ,że się mylę.Muszę to jeszcze sprawdzić.Może ... coś podrzucisz? Jakie kwoty, czy zależą od ilości godzin praktyki studenta i czy dotyczy to również studiów odpłatnych? Pzdr

[~Adam]

Cywilizowana praktyka studencka na pedagogicznej uczelni, wiąże się z umową –zleceniem pomiędzy opiekunem, a uczelnią. Wcześniej uczelnia, występuje do placówki o umożliwienie odbycia praktyki określa jej cele i czas trwania. Ostatnie lata to rozwój prywatnych uczelni, a te liczą, że wychowawca w ramach pracy społecznej poprowadzi kandydata do pracy min. w placówce.

[~Rw]

Szukają frajerów za darmo.

[~Teresa]

Leoie tak ja mam 5 -letni staż pracy, a koleżanka , która dostaje praktykantów roczny.Może nie jestem przy każdej ich rozmowie, ale ciągle nadaje na nich do nas kadry i to nawet przy dzieciach. Zwracanie uwagi nie pomaga.

[~Leon]

No fakt chyba ci moi ostatnio to są na jakichś prywatnych uczelniach. Jak wrócę z urlopu to się zorientuję w tych sprawach, ch..j z kasą ale frajerów to nie wolno z nas robić. No cóż Tereso żal mi tych studentów jeśli w arkana pracy wychowawczej wprowadza ich ktoś z rocznym stażem. Nie obrażaj się na dyrekcję tylko przekazuj studentom jak najwięcej swojej wiedzy i doświadczenia które już udało Ci się zdobyć.Pzdr

[~ja]

Wszystko zależy od polityki uczelni, miałam praktykantki z prywatnych za które mi płacono i z innych prywatnych za które nie. Tak samo z państwowych. Za ostatnie 2tygodniowe praktyki dostałam 78zł. . Generalnie \"dzielimy się\" praktykantami a za kasę kupujemy materiały do placówki. Tak jest przyjęte od dawna i naszym zdaniem jest zdrowiej, a uważam, że fajnie jak praktykant ma okazje zobaczyć pracę różnych wychowawców, pedagoga, pracownika socjalnego...