Napisano: 05 gru 2015, 11:54
No właśnie- chcę, żeby to szkoły się tym zajęły. Parę lat temu niejako wyręczyliśmy szkoły i finał jest teraz taki, że dyrektorzy mają do nas pretensje o smak obiadów, dlatego w tym roku rezygnuję z organizowania przetargu i postaram się przekonać szkoły, aby sami zrobiły tzw. zapytania ofertowe. W praktyce kiedyś było tak, że szkoły nie chciały się tym zająć, a my (OPS), żeby zapewnić dzieciom, w którym nie ma stołówek ciepłe posiłki- ogłosiliśmy przetarg, wybraliśmy wykonawcę (kryterium decydujące cena). Czasem jesteśmy sfrustrowani, bo chcieliśmy dobrze, a potem jesteśmy rozliczani przez szkoły, że jest nie taki wykonawca itd, ale tak to bywa