Prośba o radę - zwolnienie z DPS - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 24 ]

Napisano: 20 sie 2024, 12:48

Szanowni Państwo,
na forum pojawiają się niekiedy opinie, jakoby wniosek o zwolnienie można było rozpatrywać DOPIERO PO wydaniu decyzji o odpłatności. Jest to nieprawda.

Według Art. 64 Ustawy o Pomocy Społecznej:

Osoby wnoszące opłatę lub obowiązane do wnoszenia opłaty za pobyt mieszkańca domu w domu pomocy społecznej można zwolnić z tej opłaty częściowo lub całkowicie, na ich wniosek, po przeprowadzeniu rodzinnego wywiadu środowiskowego, w szczególności jeżeli: ....

Zwróćmy uwagę na różnicę między prastarą, a nową (tzn. już kilkuletnią...) wersją tego artykułu:
STARA WERSJA: Art. 64. Osoby wnoszące opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej można zwolnić, na ich wniosek, częściowo lub całkowicie z tej opłaty…
NOWA (AKTUALNA) WERSJA: Art. 64. Osoby wnoszące opłatę lub obowiązane do wnoszenia opłaty za pobyt mieszkańca domu w domu pomocy społecznej można zwolnić z tej opłaty częściowo lub całkowicie…
Ta różnica ma istotne znaczenie, co absolutnie jednoznacznie potwierdza orzecznictwo. Wkleję kilka przykładowych orzeczeń (zapewne zmieści się tylko fragment, post będzie kontynuowany).
II SA/Rz 1653/22 - Wyrok WSA w Rzeszowie
Ustawa nowelizująca poszerzyła zatem nie tylko krąg podmiotów uprawnionych do występowania z wnioskiem o zwolnienie z odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej, ale także poszerzyła możliwość zwalniania z obowiązku wnoszenia opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej, obok osób wnoszących opłatę, również osoby zobowiązane do wnoszenia opłat zgodnie z przepisami ustawy, ale jeszcze nie wnoszące tych opłat (potwierdza to również uzasadnienie projektu ustawy). Z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia na gruncie niniejszej sprawy.
II SA/Łd 731/23 - Wyrok WSA w Łodzi
Jak wynika z powyższego ustawa nowelizująca poszerzyła krąg podmiotów uprawnionych do występowania z wnioskiem o zwolnienie z odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej. Z uzasadnienia projektu do tej ustawy wynika, że zmiana poszerza możliwość zwalniania z obowiązku wnoszenia opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej, obok osób wnoszących opłatę, również osób zobowiązanych do wnoszenia opłat zgodnie z przepisami ustawy, ale jeszcze ich niewnoszących (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 września 2023 r., sygn. akt I OSK 1864/21).
II SA/Ol 672/23 - Wyrok WSA w Olsztynie
Wyjaśnić należy organowi odwoławczemu, że przepis art. 64 u.p.s. w brzmieniu sprzed nowelizacji uprawniał do ubiegania się o zwolnienie z opłat jedynie osoby wnoszące taką opłatę, co oznaczało, że musiała być ona wpierw prawomocnie ustalona. Natomiast obecne brzmienie art. 64 u.p.s., po zmianie, która nastąpiła z dniem 4 października 2019 r., na mocy art. 1 pkt 8 lit. a ustawy zmieniającej, prezentowany w orzecznictwie pogląd o ograniczeniu w tym przepisie kręgu osób uprawionych do ubiegania się o zwolnienie z opłaty do osób wnoszących opłaty stał się nieaktualny. Oznacza to, że strona obowiązana do wnoszenia opłaty może złożyć wniosek o zwolnienie z tej opłaty częściowo lub całkowicie także w toku postępowania o ustalenie wysokości opłaty. Organ jest wówczas zobowiązany do orzeczenia o zwolnieniu z tej opłaty w decyzji ustalającej ich wysokość (vide: wyroki NSA z 11 stycznia 2023 r. sygn. akt I OSK 318/22, 12 lipca 2023 r. sygn. akt I OSK 1588/22, 11 marca 2022 r. sygn. akt I OSK 1644/21, dostępne w CBOSA).
Innymi słowy, złożenie przez zobowiązany podmiot stosownego wniosku na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i postępowania odwoławczego nakłada na organ obowiązek jego rozpatrzenia i orzeczenia o zwolnieniu z opłat w decyzji ustalającej ich wysokość. Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że wniosek taki powinien zostać rozpatrzony dopiero po uprawomocnieniu się decyzji ustalającej wysokość odpłatności. Taki wniosek należy rozpoznać w toku postępowania w sprawie ustalenia odpłatności za pobyt osoby spokrewnionej w DPS.
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka


Napisano: 21 sie 2024, 10:30

Zgadzam się z tym, że już na etapie postępowania w sprawie o ustalenie odpłatności osoby zobowiązanej, strona może złożyć wniosek o zwolnienie jej z opłat za pobyt członka rodziny w DPS. Cyt.: „strona obowiązana do wnoszenia opłaty może złożyć wniosek o zwolnienie z tej opłaty częściowo lub całkowicie w toku postępowania o ustalenie wysokości opłaty”. (Tak: Wyrok NSA z dnia 11.01.2023 r., sygn. akt: I OSK 318/22, publ.: CBOSA). I to nie podlega dyskusji.

Należy tu jednak odróżnić formalne (decyzyjne) ustalenie odpłatności od - mimo wszytko - wyliczenia i określenia tej odpłatności, którego i tak trzeba dokonać, aby poinformować o niej osobę obowiązaną - żeby mogła ocenić swoją zdolność do ponoszenia odpłatności, zanim złoży wniosek o zwolnienie! A powinno to nastąpić dopiero po ustaleniu wszystkich obowiązanych do odpłatności i przeprowadzeniu z nimi wywiadów. Poza tym umowy w sprawie odpłatności są istotne i należy dążyć do ich zawarcia! Cyt.: Należy stwierdzić, że jeżeli została zawarta umowa, to staje się możliwe skorzystanie z rozwiązania zawartego w art. 64 u.p.s. przed wydaniem decyzji o ustaleniu wysokości opłaty. Należy w tym miejscu zauważyć, że osoba zobowiązana już na etapie negocjacji prowadzących do zawarcia umowy, to jest w propozycji zawarcia umowy, powinna uzyskać informacje na temat wysokości opłaty, która miałaby na niej spoczywać. W takiej sytuacji osoba zobowiązana jest w stanie ocenić swoją zdolność do ponoszenia opłaty w wysokości proponowanej przez organ.”. (Tak: Wyrok NSA z dnia 11.01.2023 r., sygn. akt: I OSK 318/22, publ.: CBOSA).

Rzucanie zaklęciami z wyroków niewiele pomoże, jeżeli nie idą za tym konkretne argumenty. Zatem cytaty, którymi tak chętnie się wszyscy czarują, muszą być zbieżne ze stanem faktycznym danej sprawy, który został poparty dowodami! To już nie te czasy, że magia słów z judykatury kogoś przestraszy albo spowoduje zmianę stanowiska samą tylko ilością znalezionych orzeczeń.

Trudno odnosić się do przedstawionej przez autora wątku sprawy, ponieważ zwyczajnie nie znam dokumentacji postępowania i nie wiem co miał na myśli pisząc o cyt.: „bogatej podstawie prawnej” we wniosku i jakie „podstawy prawne i większość zasad kpa MOPS ignoruje”. A „sytuacja, w której matka zaniedbywała dziecko, nie dopełniała żadnych obowiązków rodzinnych, cały czas bezrobotna, a opieką zajmowała się babcia”, jest faktycznie częsta, ale czy rażąca? Rozumiem, że chodzi o zwolnienie z art. 64 pkt 7 ustawy o pomocy społecznej. Tylko że należy tu UDOWODNIĆ RAŻĄCE NARUSZENIE obowiązku alimentacyjnego lub innych obowiązków rodzinnych. Rażące znaczy: drastyczne, dotkliwe w skutkach, niecodzienne i niewątpliwe, które ponad wszelką wątpliwość, bez zbędnych zabiegów interpretacyjnych, na podstawie przedstawionych dowodów pozwalają stwierdzić oczywistość przedstawionej sytuacji danej osoby. Rażącą natomiast, nie można określić sytuację częstą, zwyczajną, „jak wszędzie”, wynikającą być może z niezaradności? Trudnej sytuacji życiowej? Niedostosowania społecznego? Niedostatków kompetencji wychowawczych? Ujemnych skutków choroby lub stanu danej osoby? To będzie musiał ocenić MOPS, na podstawie przedstawionych dowodów.
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
Ten z Łopieki
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 2198
Od: 01 lut 2018, 11:37
Zajmuję się: rzucam pyrami w dinozaury
Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej

Napisano: 21 sie 2024, 13:08

Ten z Łopieki pisze:
21 sie 2024, 10:30
A „sytuacja, w której matka zaniedbywała dziecko, nie dopełniała żadnych obowiązków rodzinnych, cały czas bezrobotna, a opieką zajmowała się babcia”, jest faktycznie częsta, ale czy rażąca? Rozumiem, że chodzi o zwolnienie z art. 64 pkt 7 ustawy o pomocy społecznej. Tylko że należy tu UDOWODNIĆ RAŻĄCE NARUSZENIE obowiązku alimentacyjnego lub innych obowiązków rodzinnych. Rażące znaczy: drastyczne, dotkliwe w skutkach, niecodzienne i niewątpliwe, które ponad wszelką wątpliwość, bez zbędnych zabiegów interpretacyjnych, na podstawie przedstawionych dowodów pozwalają stwierdzić oczywistość przedstawionej sytuacji danej osoby. Rażącą natomiast, nie można określić sytuację częstą, zwyczajną, „jak wszędzie”, wynikającą być może z niezaradności? Trudnej sytuacji życiowej? Niedostosowania społecznego? Niedostatków kompetencji wychowawczych? Ujemnych skutków choroby lub stanu danej osoby? To będzie musiał ocenić MOPS, na podstawie przedstawionych dowodów.
Dla sprecyzowania wyjaśnię, że chodzi o sytuację, w której w pełni zdrowa fizycznie i psychicznie kobieta zdolna do pracy (a nie podejmuje jej, bo jak twierdzi "to nie dla niej") rodzi dziecko, które następnie zaniedbuje do tego stopnia, że chodzi głodne, brudne, często chore i w tej sytuacji wychowaniem i utrzymaniem dziecka zajmuje się babcia tj. od nauki chodzenia, przez wyżywienie, opiekę itd. podczas gdy "matka" ma całkowicie w poważaniu jakiekolwiek obowiązki rodzicielskie i skupia się na częstej zmianie partnerów...

Użyłem tu określenia "częsta sytuacja", bo niestety często słyszy się o tak skrajnych sytuacjach chociażby w mediach.

Jak na razie, również bardzo dziękuję za wszystkie komentarze - zarówno pozytywne jak i negatywne. Chodziło mi właśnie o to, żeby poznać Państwa - pracowników społecznych - punkt widzenia, bardzo ważny w sytuacji kiedy MOPS zamiast człowieka widzi worek pieniędzy.
Nnn
Praktykant
Posty: 6
Od: 12 sie 2024, 14:08
Zajmuję się: nnn

Napisano: 21 sie 2024, 13:57

Krótka uwaga do "Tego z Łopieki", a konkretnie do uwagi
"Rzucanie zaklęciami z wyroków niewiele pomoże, jeżeli nie idą za tym konkretne argumenty. Zatem cytaty, którymi tak chętnie się wszyscy czarują, muszą być zbieżne ze stanem faktycznym danej sprawy, który został poparty dowodami! To już nie te czasy, że magia słów z judykatury kogoś przestraszy albo spowoduje zmianę stanowiska samą tylko ilością znalezionych orzeczeń."

Pomoc społeczna bywa - jak pokazują liczne reportaże, a nieskończenie liczniejsze sytuacje faktyczne - źródłem strasznego nieszczęścia i krzywdy dla ofiar wyrodnych rodziców. A wiedzą o tym też pracownicy socjalni, nierzadko zmuszani przez przełożonych do wydawania decyzji z punktu widzenia zwykłej, ludzkiej sprawiedliwości nieakceptowalnych. Wystarczy przeczytać pisma Federacji Socjalnych, w których wystepują oni po stronie ofiar - albo niektóre wpisy na tym forum, kiedy ludzie chcieliby zachować się przyzwoicie, ale system nie pozwala.
To że zrozpaczeni ludzie szukają ratunku przed pomocą społeczną - także w orzeczeniach - nie powinno być przedmiotem kpin. Organ administracji publicznej ma gigantyczną przewagę nad człowiekiem: MOPS może wydać decyzję finansowo de facto rujnującą, bo chodzi o maksymalizację dochodu gmin. Przeciwko jednostce jest administracyjny moloch, praktycznie bezkarny.
Jest Pan niewątpliwie człowiekiem bardzo wykształconym w dziedzinie prawa, i bardzo sprawnym (ja jestem absolutnym amatorem). Może jednak warto też od czasu do czasu przyjąć perspektywę dziecka, które nigdy w życiu rodzica nie widziało - ale które na "tatusia" musi płacić. Z pewnością zna Pan wystarczająco dużo takich przypadków w pomocy spolecznej. Oczywiście, można powiedzieć, że fakt, że tatuś zniknął przed urodzeniem dziecka jest wyrazem po prostu jego nieporadności (a poza tym to przecież standard, więc o co się ciskać?), więc niechaj dziecko płaci na gminę - a rozpaczliwe próby obrony wyśmiać jako "rzucanie zaklęciami". A że mamusia zapiła i czasem dziecku zapomniała dać jeść? Oj tam oj tam - przecież to się zdarza, to nie jest aż takie rażące więc po co ten rwetes? Ewentualnie podać argument w stylu "Komornik raz wyegzekwował 200 zł, a więc została nawiązana więź ekonomiczna, a więc nie można mówić o zerwaniu więzi, a więc należy za tatusia/dziadziusia płacić np. 3000 zł miesięcznie".

A propos "to już nie te czasy": niestety, to wciąż te czasy, kiedy urzędnik może podejmować decyzje sprzeczne z prawem, ignorować zalecenia SKO - i nic się nie dzieje. Najwyżej wyda tę samą decyzję ponownie, aż ofiara zmięknie. Bo wójt czy inny burmistrz potrzebuje pieniędzy na nowy asfalt, więc im więcej się wyciśnie z ludzi, tym lepiej. Takie przypadki na pewno Pan zna - ci urzędnicy nie przejmują się "magią zaklęć" tylko cisną do spodu.

Fundamentalne pytanie brzmi: czy pomoc społeczna powinna pochylić się nad człowiekiem w nieszczęsciu, czy też raczej wykorzystywać wszelkie niedoskonałości prawa po to, aby maksymalizować dochód gminy, kosztem człowieka już i tak przez los skrzywdzonego.
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka

Napisano: 21 sie 2024, 14:00

Nnn pisze:
21 sie 2024, 13:08
Dla sprecyzowania wyjaśnię, że chodzi o sytuację, w której w pełni zdrowa fizycznie i psychicznie kobieta zdolna do pracy (a nie podejmuje jej, bo jak twierdzi "to nie dla niej") rodzi dziecko, które następnie zaniedbuje do tego stopnia, że chodzi głodne, brudne, często chore i w tej sytuacji wychowaniem i utrzymaniem dziecka zajmuje się babcia tj. od nauki chodzenia, przez wyżywienie, opiekę itd. podczas gdy "matka" ma całkowicie w poważaniu jakiekolwiek obowiązki rodzicielskie i skupia się na częstej zmianie partnerów...

Użyłem tu określenia "częsta sytuacja", bo niestety często słyszy się o tak skrajnych sytuacjach chociażby w mediach.
Bo to jest akurat codzienność pracowników socjalnych...
obserwator pisze:
21 sie 2024, 13:57
Fundamentalne pytanie brzmi: czy pomoc społeczna powinna pochylić się nad człowiekiem w nieszczęsciu, czy też raczej wykorzystywać wszelkie niedoskonałości prawa po to, aby maksymalizować dochód gminy, kosztem człowieka już i tak przez los skrzywdzonego.
Akurat argumenty o worku pieniędzy, który widzi MOPS zamiast człowieka i maksymalizacji zysków, są po prostu godne pożałowania. Zasadą jest odpłatność osoby zobowiązanej, a zwolnienie jedynie wyjątkiem po spełnieniu określonych warunków. To nie MOPS ustala zasady, ale ma obowiązek egzekwować odpłatność i dlatego na jego pracownikach skupia się cała złość na niesprawiedliwość życiową i społeczną oraz niedoskonałości systemu. Natomiast pieniądze z tego „worka” nie idą na nagrody, tylko w całości przekazywane są na opłatę za DPS.

Ale najważniejsze w sprawie jest to - jakież to dowody dokumentujące rażące postępowanie matki zaprezentował obowiązany do odpłatności? Czy jest tam coś istotnego - poza "mądrymi" cytatami z wyroków?
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
Ten z Łopieki
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 2198
Od: 01 lut 2018, 11:37
Zajmuję się: rzucam pyrami w dinozaury
Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej

Napisano: 21 sie 2024, 14:26

Zasadniczo ciężko dyskutować jeśli nie wiemy jakie konkretne dowody ma osoba, która jest obowiązana do płacenia za matkę. Dopiero ocena tych dowodów może wskazać czy jest szansa na wzięcie ich pod uwagę przez MOPS. Z pewnością samo ''słowo przeciwko słowu'' nie jest argumentem. Każdy może powiedzieć przy alimentacji, że rodzice go zaniedbywali, żeby nie płacić. Są inni obowiazani? Czy osoba która powinna płacić ma gospodarstwo domowe samodzielne czy z kimś? Czy ma jakieś zobowiązania finansowe? Lepiej od tej strony patrzeć, czasami bardziej to ma znaczenie niż przesłanki, na które brakuje dowodów.
lostintube
Praktykant
Posty: 15
Od: 15 sty 2021, 11:34
Zajmuję się: zarządzanie ośrodkiem

Napisano: 21 sie 2024, 14:28

Ten z Łopieki pisze:
21 sie 2024, 14:00
Akurat argumenty o worku pieniędzy, który widzi MOPS zamiast człowieka i maksymalizacji zysków, są po prostu godne pożałowania. Zasadą jest odpłatność osoby zobowiązanej, a zwolnienie jedynie wyjątkiem po spełnieniu określonych warunków. To nie MOPS ustala zasady, ale ma obowiązek egzekwować odpłatność i dlatego na jego pracownikach skupia się cała złość na niesprawiedliwość życiową i społeczną oraz niedoskonałości systemu. Natomiast pieniądze z tego „worka” nie idą na nagrody, tylko w całości przekazywane są na opłatę za DPS.
Nie miałem zamiaru nikogo urazić. Wiem, że jest to obowiązek i wiem, że zwolnienie jest tylko wyjątkiem. Wiem również na co w całości idą te pieniądze i nikogo nie oskarżam o ich przywłaszczanie. Natomiast nowelizacja bodajże z 2022 r. wedle uzasadnienia projektu miała właśnie dawać możliwość zwolnienia w takich wyjątkowych sytuacjach, kiedy rażąco zostały naruszone obowiązki rodzinne.

Jeśli chodzi o dowody dysponujemy sporą ilością powołanych świadków - od dalszej rodziny, przez znajomych z dzieciństwa, sąsiadów itd.
Nnn
Praktykant
Posty: 6
Od: 12 sie 2024, 14:08
Zajmuję się: nnn

Napisano: 21 sie 2024, 15:21

Przepis ustawy mówi o wykazaniu rażących naruszeń w szczególności na podstawie dokumentów dołączonych do wniosku. Chociaż zwrot: „w szczególności” oznacza, że inne dowody też są dozwolone, to jednak dokumenty są priorytetem. Oczywiście zgodnie z art. 75 § 1 i 79 § 1 Kpa - jako dowód należy dopuścić wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a dowodem w szczególności mogą być m. in. zeznania świadków, a strona ma prawo brać udział w przeprowadzeniu dowodu i może zadawać pytania świadkom oraz składać wyjaśnienia, to jednak trudno wyrokować co z tego będzie... Skoro nie ma żadnych dokumentów, tylko ma zostać (może być, ale nie musi!) przeprowadzone dowodzenie z osobowych źródeł informacji, które to osoby MOPS ma sobie sam przesłuchać i zgromadzić z tego dokumentację w sprawie... Do tego dochodzi jeszcze kwestia dopuszczenia i wiarygodności zeznań świadków odnośnie do sytuacji sprzed wielu lat… Pewnie i tak sprawa skończy się w wyższej instancji.
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
Ten z Łopieki
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 2198
Od: 01 lut 2018, 11:37
Zajmuję się: rzucam pyrami w dinozaury
Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej

Napisano: 21 sie 2024, 15:51

Wyrok w którym mowa jest o interpretowaniu pojęcia rażących zaniedbań. Jest długi, druga część w odrębnym poście.
III SA/Kr 169/24 - Wyrok WSA w Krakowie
Dla odkodowania normy zawartej w art. 64 pkt 7 u.p.s. zasadnym jest sięgnięcie do uzasadnienia do projektu ustawy nowelizującej u.p.s., tj. ustawy z dnia 17 listopada 2021 r. o zmianie ustawy o pomocy społecznej (Dz.U. z 2022 r., poz. 66). Wskazano tam, że użyte w ustawie określenie "rażący" znaczy tyle co "wyraźny, rzucający się od razu w oczy, bardzo duży" i jest powszechnie używane, stosowane oraz poddawane sądowej wykładni od kilkudziesięciu lat na gruncie prawa cywilnego (chociażby "rażące uchybienia" - art. 303 k.c., "rażąca strata" - art. 357 (1), art. 632 § 2 k.c., "rażąca niewdzięczność" - art. 898 § 1 k.c.) oraz rodzinnego ("rażąco naganne postępowanie" - art. 58 § 2 k.r.o., "rażące zaniedbanie obowiązków wobec dziecka" - art. 111 § 1 k.r.o.). Użycie tego wyrażenia na gruncie projektowanego art. 64 pkt 7 ustawy jest zatem uzasadnione, gdyż organ będzie dokonywał oceny kwestii wypełniania obowiązku alimentacyjnego lub innych obowiązków rodzinnych względem osoby obowiązanej do wnoszenia opłaty (a więc obowiązków o charakterze prawnorodzinnym, czyli cywilnym sensu largo).
Pojęcie "inne obowiązki rodzinne" obejmuje natomiast obowiązki szczegółowo zdefiniowane w przepisach Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej w skrócie: "k.r.o.") dotyczących wykonywania władzy rodzicielskiej i relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Funkcjonuje również z powodzeniem w doktrynie prawnej. I tak wśród obowiązków rodzinnych wskazać należy: obowiązek wzajemnego szacunku i wspierania się rodziców i dzieci (art. 87 k.r.o.), obowiązek wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka z poszanowaniem jego godności i praw (art. 95 § 1 k.r.o.), obowiązek troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka (art. 96 § 1 k.r.o.), obowiązek przygotowania dziecka do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art. 96 § 1 k.r.o.), obowiązek rodziców i dzieci utrzymywania ze sobą kontaktów (art. 113 k.r.o.), obowiązek dopełnienia czynności związanych ze zgłoszeniem dziecka do szkoły, obowiązek zapewnienia regularnego uczęszczania dziecka na zajęcia szkolne czy obowiązek zapewnienia dziecku warunków umożliwiających przygotowywanie się do zajęć szkolnych (art. 40 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe).
Zgodnie z doktryną pojęcie obowiązków rodzinnych może być interpretowane szeroko. Do kategorii tej można zaliczyć zarówno obowiązki wynikające z przepisów prawa (np. obowiązek alimentacyjny, obowiązki wynikające z k.r.o.), jak i powinności czysto społeczne lub moralne (Jerzy Ciszewski (red.) i Jakub Knabe, Komentarz do art. 1008 Kodeksu cywilnego). W pojęciu niedopełnienia obowiązków rodzinnych mieści zaś się takie zachowanie, które prowadzi do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych (wyrok SN z 7 listopada 2002 r., II CKN 1397/00, LEX nr 75286; wyrok SA w Krakowie z dnia 27 lutego 2014 r., sygn. akt I ACa 1201/12, LEX nr 1623875; Elżbieta Skowrońska-Bocian i Jacek Wierciński, Komentarz do art. 1008 Kodeksu cywilnego).
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka

Napisano: 21 sie 2024, 15:56

Druga część wyroku. Tutaj jest odwołanie do uzasadnienia zmian w ustawie, w szczególności do opinii Rzecznika Praw Obywatelskich.

W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano, że wprowadzona zmiana w zakresie przesłanki z pkt 7 art. 64 u.p.s. zrodziła się z dostrzeżonej przez Rzecznika Praw Obywatelskich potrzeby wprowadzenia wyraźnej regulacji prawnej umożliwiającej organowi odstąpienie od obciążania odpłatnością za pobyt w domu pomocy społecznej w sytuacji, gdy zobowiązanie byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (na wzór art. 1441 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
Jak wskazano, RPO dostrzegł potrzebę zmiany prawa gdyż obowiązująca dotychczas regulacja nie pozwalała min. krewnym na uchylenie się od obowiązku ponoszenia opłaty w sytuacji, kiedy jego nałożenie nie zasługuje na uwzględnienie ze względu na szczególne okoliczności "(na przykład zobowiązanie do wnoszenia opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej dotyczy osoby, która opuściła dawno rodzinę, nie realizowała obowiązku alimentacyjnego itp.)". Potrzebę taką dostrzegł również Rzecznik Praw Dziecka, w przypadkach gdy chodzi o odpłatność za rodziców, którzy "(...) którzy całe życie nie interesowali się swoim dzieckiem i nie dokładali jakichkolwiek starań do jego wychowania, utrzymania, nie wywiązywali się z odpowiedzialności rodzicielskiej".

Niezależnie od kpin uczestników forum na temat "magii orzeczeń" - część organów jednak bierze pod uwagę orzecznictwo. Warto też urzędnikom, którzy chcą zachować się po ludzku (a mam nadzieję, że jest to zdecydowana większość) to ułatwić, dostarczając stosownych argumentów. Oczywiście, jak będzie w tym wypadku nie wiadomo. Dodam też, że pomocne mogą być media, np. "Interwencje Polsat" od czasu do czasu publikują reportaże na temat tego typu spraw (choć trudno powiedzieć, jaka jest skuteczność).
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka



  
Strona 2 z 3    [ Posty: 24 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x