Dziwna sytuacja. Proszę o jakiekolwiek sugestie co zrobić?
Pani złożyła wniosek o przyznanie dm, w którym w składzie gospodarstwa domowego wykazała siebie jako wnioskodawcę, córkę i jej dziecko. Ta córka jest mężatką, nie ma rozwodu, separacji ani zasądzonych alimentów na dziecko, a jej mąż zamieszkuje 2 bloki dalej i ogólnie to ze sobą normalnie żyją, tylko on chodzi spać "do siebie". Mieszka sam w mieszkaniu ale żona nie chce się do niego przeprowadzić, bo woli mieszkać z dzieckiem u matki. Dochody zięcia nie są wykazane w ogóle, nawet to co daje dla dziecka, bo myślę że tak jest ale to do ustalenia. I teraz rozważam 2 możliwości postąpienia:
1. Iść na wywiad środowiskowy i ustalić, że córka i dziecko nie stanowią wspólnego gospodarstwa domowego z matką, albo
2. Kiedyś na szkoleniu słyszałam, że zgodnie z kodeksem rodzinnym mąż i ojciec zobowiązany jest do utrzymania żony i dziecka. Czy mogłabym 2/3 jego dochodów przyjąć i wtedy rozpatrzeć wniosek?
Pomóżcie, proszę.