Starsza pani mieszkająca samotnie złożyła wniosek o pomoc finansową na zakup opału, nie chciała podać adresów synów, wykręcała się, mówiła że nie utrzymuje z nimi kontaktu i nie chce od nich pomocy. Koniec końców przeprowadziłam wywiady alimentacyjne u jej dorosłych synów (mieszkają także na moim rejonie). Jeden z synów zobowiązał się, że zakupi dla mamy opał na zimę. i teraz pytanie do Was moi drodzy. Czy w tym przypadku skoro potrzeba klientki zostanie zaspokojona to wydaję decyzję odmowną (oczywiście po weryfikacji że faktycznie zakupił opał)? Ktoś miał podobny przypadek? Bo mi po raz pierwszy w 5 letniej pracy w OPS zdarzył się taki przypadek
