przemocowiec

Wybrane tematy:
studia praca socjalna ustawa o przeciwdziałaniu przemocy wniosek do ZK Co powinna zrobić szkoła??? Procedura niebieskiej karty - prawa i obowiązki Ankieta Asystent Rodziny
~folwark zwierzecy

Re: przemocowiec

Post autor: ~folwark zwierzecy »

Tak Anno , zgłaszasz to na Komisje , to juz Komisja podejmuje działanie, ale komisja nic nie moze zrobic nie maja zadnych kompetencji/ poza tym , ze moga grzecznie poprosic o przybycie, a jak sie uchyla to pozostaje tylko Sąd / nikt inny/, częst jest tak ze piszemy wniosek do sadu a oni zwalniaja osobe z obowiazku leczenia. Cięzka praca ale bez sensu, nic nie mozemy zrobic. jedynie jezeli masz opinie biegłego ze jest uzalezniony i ma nakaz leczenie a jego nie podejmie to możesz odmówic udzielenia swiadczenbia z powodu nie podjecie leczenia. Ale to jedynie w takiej sytuacji.
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Lokalizacja: Gliwice, Polska
Kontakt:

Re: przemocowiec

Post autor: dzibar »

ale kompleksowe działania przynoszą jednak efekty. W tym przypadku człowiek ewidentnie potrzebuje pomocy i sam fakt, że pierwsze co przyszlo na mysl pracownikowi socjalnemu to odmowa - moim zdaniem zasługuje na zastanowienie i pytanie: gdzie empatia?
Później juz bylo lepiej: kontrakt skierowanie do komisji ds przeciwdziałania alkoholizmowi, sąd, powołanie biegłego. To daje konkretny obraz jak jezeli naprawdę sie chce pomóc jednak systemowo można krok po kroku działać metodycznie. Kiedy nie spełnia zawartych w kontrakcie uzgodnień można odmówić ( wysyłając jednocześnie informację do Komisji lub sądu w zalezności na jakim jest etapie sprawa osoby, która jest sprawcą przemocy, jest chora i przyszła po pomoc do pracownika socjalnego by sama ze sobą już nie może sobie dać rady i oczekuje od profesjonalisty profesjonalnego zachowania ( a przynajmniej rzetelnego rozpatrzenia sprawy)
Dzidka
~anna

Re: przemocowiec

Post autor: ~anna »

nie mam czasu na sporządzanie kontraktu, dzibar, z uzależnionym , zwykle nie przychodzi on po pomoc w podjęciu leczenia, lecz po kasę, aktualnie mam takiego, nie przyjął zakupionej mu żywności na kwotę100zł + chemii na kwotę 30zł, on chce kasy, no to sobie zarób, i już ,w rodzinach proszę odwiedzam , ale działam, od komisji zależy wiele, ale i rózne są komisje, jak rózni prc. ops, a odemnie w komisji zależy bardzo duzo, od mojego rozeznania, podpowiadam komisji czy trzeba działać szybko, czy dać szansę, wspiera mnie policjant, srodowiskowa, nauczycielka,bo mają też rozeznanie w terenie
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Lokalizacja: Gliwice, Polska
Kontakt:

Re: przemocowiec

Post autor: dzibar »

Anna czas to pieniądz i jeżeli nie masz czasu na kontrakt z uzależnionym to Twoja strata bo w punkcie nr 1 jego kontakt z AA jest nie do przecenienia
Dzidka
~anna

Re: przemocowiec

Post autor: ~anna »

oj ,Dzidka, radzę sobie z ochlapusami doskonale bez kontraktu, te zostawiam dla mało aktywnych, roszczeniowych, kontrakt(tak uważam) dla alkoholika to tak jak przysięga wobec ,żony, \"już nigdy , tylko wybacz\" a takich-nigdy- jest ho, ho , ho, na ciągu podpisze co chcesz. Mam swoje sposoby , że ten co mnie niedawno wyzywał nie pije, całuje po rękach jak zobaczy, jeżdzi na terapie -2 lata- a teraz poszedł na terapię taki co ma w 40 letnim życiu 6 dni pracy brał zwolnienia brał zasiłek chorobowy, tyle dało , że wsadziłam go na interwencyjne, śmiał się w nos, jeżdził po terenie bez prawka będąc na zwolnieniu. Cwaniak zapewnił sobie dochód.Byłam cierpliwa, kontrole, przestał stosować przemoc, gdy pił nocował poza domem, a ostatnio zakomunikował, że był na terapii, mało nie spadłam ze stołka,, teraz może wytrwa, bo sam zdecydował..??
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Lokalizacja: Gliwice, Polska
Kontakt:

Re: przemocowiec

Post autor: dzibar »

uważaj żeby się w Tobie nie zakochał ( z uzależnionymi tak bywa - mówię poważnie), zmienisz rejon i człowiek będzie złamany. Ty nie masz sobie \"radzić\" tylko uniezależniać od siebie i pomocy czyjejkolwiek i wspierać w tym uniezależnieniu czyli wzmacniać, a to jest zasadnicza różnica Anna - przemyśl to. Ty nie jesteś żoną tylko profesjonalistą, powodzenia :)
Dzidka
~anna

Re: przemocowiec

Post autor: ~anna »

\"uniezależniać od siebie\"- matko kochana, toż on uzależniony od alkoholu nie ode mnie,co ty bredzisz, najpierw muszę klienta zmotywować, popracować nad nim dla dobra rodziny, a jak się zmotywuje, po dobroci lub dobrociprzymusowej ;) to wówczas po jakimś czasie jeszcze popychania klienta, zostawiam go pracuję nad żoną i dziećmi, i zapewniam Cię, że radzę to dobre słowo


a durnotę o zakochaniu, daruj sobie,zdanie godne klienta ps chyba jednak przestaję Cię wspierać, z powodu bredni -3maj się
ODPOWIEDZ