Raport NIK o usamodzielnielu wychowanków - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 04 lut 2015, 17:26

CD.
Co do konia, to sztuka jest zrobić dobry zaprzęg....
Ja robiłem swoje, ..... odwalalem i szlo.....
Trwałby logo robić usamodzielnienia, to się robiło, choć powiem etap leżał w kompetencji paru i opiekuna usamodzielnienia. Jego tez trzeba przygotować??? Bzdura.
Plan usamodzielnienia zaakceptowany przez port.... nie mogło być lepiej, był pisany w poprzednim, wg wskazówek które akceptują....
mmariusz


Napisano: 04 lut 2015, 18:00

sam czytać tego nie mogę, com i jak napisał

CD.
Co do konia, to sztuka jest zrobić dobry zaprzęg....
Ja robiłem swoje, ..... odwalalem i szlo.....
Trzeba było robić usamodzielnienie, to się robiło, choć powiem etap leżał w kompetencji PCPR i opiekuna usamodzielnienia. Jego tez trzeba przygotować??? Bzdura.
Plan usamodzielnienia zaakceptowany przez PCPR - mówiły przepisy.... nie mogło być lepiej, był pisany w PCPRze, wg wskazówek które akceptują....nic nie trzeba było poprawiać.
I tak jak mówię, pewnikiem była szkoła, Powiatowy Urz Pracy i ubezpieczenie zdrowotne.
Infrastruktura w tym zakresie jest nieprzygotowana.

Wiecie jak pomaga sie bankom, Grecji? pompuje się pieniądze. Gadanina nic nie pomoże, nie działa...tak jak nie działa na Putina.
Raport NIK ...brawo , obnażył bezsens tych zmian , papirologię. Choć gdyby nie on, wielu mogłoby się puszyć ze swej wspanialej działalności, a tu lipa.... podobna ocena spotkałaby wiele innych obszarów z funkcjonowania pieczy zastepczej.

hasło rzuce z planów pomocy dziecku. Modyfikacja planu; cele: nie wymagaja modyfikacji. Cel glówny: kontynuacja celów z karty modyfikacyjnej nr 7 i 8....
Ale nikt nie powie ze papierów nie zrobiono, podobnie , że nie usamodzielniono wychowanka.. :lol: :mrgreen:
mmariusz

Napisano: 04 lut 2015, 19:33

Witam. Opiszę niebawem jakie ja mam plany na obejście konia i jak dotychczas robiliśmy a jak robić będziemy. Natomiast odniosę się do opisanej przez Ciebie mmariuszu "dokumentacji". Robienie jej na sztukę jest sztuką dla samej siebie, Trafnie to opisałeś. Jak się do tego człek przyłoży to naprawdę w 100% ona pomaga. Warunek - to musi być zrobione poprawnie metodologicznie, Inaczej nie ma to sensu. Podobnie z usamodzielnianiem wychowanków. Samo usamodzielnienie jest efektem usamodzielniania, proces ten musi być dobrze zaplanowany, poprzedzony diagnozą, rozbudową sfer kulejących i nie od 15 czy 17 roku życia. Proces usamodzielniania zaczyna się w chwili przyjścia dzieciaka do placówki.
marcin75

Napisano: 15 lut 2015, 19:45

placówki opiekuńczo-wychowawcze nie wychowują dzieci tylko przechowują do czasu aż się ich "usamodzielni". A niby dlaczego dziecko przenoszone co półtora roku, co rok do nowej placówki ma się starać i skąd ma czerpać siłę i motywację do tytanicznej pracy wydobycia się z piekła, które zgotowali mu dorosli? Może dorosłym coś zabrać, premię, urlop, niech się bardziej postarają. Ale co ja gadam, przecież dorośli opiekunowie wszyscy "sumienni i chcący", nie ma wśród nich zdemoralizowanych leserów i obiboków.
bez etatu

Napisano: 15 lut 2015, 22:02

Taka, placówka się nie chce opiekunom się nie chce, nie dbają, nie przejmują się.... i takie tam sralała...
Nie mi ktoś powie, co i jak ma zrobić placówka (jako ogniwo systemu), albo wychowawca- powtarzam: WYCOWAWCA, WYCHOWAWCZYNI, żeby dzieciak po wyjściu z placówki nie marginalizowal się z powodu braku pracy, bo nie ma wykształcenia, konekcji, wsparcia, doświadczenia zawodowego, żeby nie marginalizowal się bo nie ma przyzwoitego mieszkania i musi mieszkać z tymi którzy przez lata nie przyjmowali się gdzie jest, .
Ludzie tzw zdrowi, po studiach mają z tym problemy, jednak mają oparcie w zdrowo funkcjonujących rodzinach, . Pomóc jednak takim osobom w osiągnięciu celu jest również niezmiernie trudno, choć dla tego celu mają wystarczające walory.

Niech ktoś powie jak się to w Polsce, w naszym systemie robi, żeby normalny chłopak po zawodowce mógł społecznie funkcjonować, miał gdzie mieszkać i gdzie spać.
Taka polska suczość przez nas przemawia: jak student nie ma pracy to wina rządu, polityki jak dzieciak z placówki, to wina placówki i wychowawców.
A może lansować od razu, i ująć to w planach wyjazd do Anglii....? Co, wychowawczo, patriotyczne niepoprawne.....
mmariusz

Napisano: 28 kwie 2015, 16:12

O czym wy tu prawicie, jeśli w mojej placówce dziecko po 15 latach pobytu odchodzi i dyrektor nawet na podarowanie koca nie wyraża zgody, ani na czekoladę w dniu 18 urodzin to to jest żenujące i oburzające!!!!
Sanadra



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x