Przyznałam KDR dla rodziny z Ukrainy niezgodnie z naszą ustawą. Posłuchałam radcy prawnego w tut. Ośrodku, który był na stanowisku - przyznawać jak wszystkim. Dopiero tutaj na forum doszukałam się informacji, że było to fatalne posunięcie

Pani, ani dzieci nie posiadają karty pobytu, czy też żadnego innego dokumentu na postawie, którego mogłabym im przyznać KDR. Kobieta oddała mi karty, a ja, ani nasz prawnik nie mamy pojęcia co z tym zrobić dalej, a ponadto już nawet chyba mu nie ufam.