Mam smieszna sytuację babka nabila mnie w butelkę. Powiedziała ze nie pracuje i ubiega sie o rodzicielskie. Pech chciał ,że przepuściłam ją przez weryfikacje, okazało sie że ma funkcjanujacą działalność. Oczywiście przynała sie że tak ale nie bierze macierzyńskiego. I teraz może głupie pytanie ale chce sie upewnić. Czy w sytaucji takiej ,że babka nie złożyła wniosku o macierzyński to my mamy jakies prawo jej od nas wyplacić? Teoretycznie gdyby złozyła tam taki wniosek to może by jej przyznali co robicie w takich sytuacjach, jezeli ludzie nie składaja w zusach takich wniosków a zus mi odpisuje że wniosek nie został u nich złozony, albo ja juz tego nie ogarniam albo żle interpretuje zapis.