Napisano: 27 sie 2013, 12:15
Nie rzucaj się tak, bo można być człowiekiem w tej pracy i znaleźć inne rozwiązanie niż Dom Dziecka, który tak podkreślasz.
Uważam, że to też zła wola ze strony rodziny zastępczej, która biorąc dziecko do rodziny zastępczej wiedziała, jakie trzeba spełniać warunki.
Tutaj jest współpraca między organizatorem pieczy a rodziną zastępczej i nie jest tak, że oni są dla nas czy my dla nich, ale powinniśmy ze sobą współpracować. Po całej Polsce mogą jeździć, nie ma problemu. Nie mamy jednak tak wykształconej współpracy z zagranicą aby sobie na to pozwolić.
Są różne rozwiązania począwszy od pozostania rodziny na miejscu, znalezienia innej rodzinny (może nawet w tej samej rodzinie) a dopiero placówka.
Poza tym, osobiście optowałabym za tym, by rodzina poszła do Sądu. Jak Sąd wyrazi zgodę by wywieźć dziecko za granicę to z automatu zwalnia z odpowiedzialności Polskę a co za tym idzie i nas...
Nie wiem, czy którykolwiek Starosta by się na to zgodził, pozostaje Sąd.