Witajcie. Pytanie kieruję zwłaszcza do pracowników w mniejszych gminach bo w dużych miastach trudniej takie sytuacje wyłapać.
Co będziecie robić kiedy będą do was przychodzić osoby deklarujące samotne wychowywanie dzieci, które nie mają alimentów. Wiem oczywiście, że alimentów mieć nie muszą, ale będziecie w jakiś sposób te osoby brać pod lupę, dopytywać czemu tych alimentów nie ma? Co w sytuacjach kiedy będą deklarowały, że są samotne, a dobrze wiecie, że np wychowują dzieci z ojcem dziecka bo ich po prostu znacie.
Zamierzacie to przyjmować bez mrugnięcia okiem czy będziecie zwracać się do socjalnych o sprawdzenie sytuacji?