Zastanawiam się czy są jeszcze jacyś pracownicy socjalni, którzy czerpią satysfakcję z tej pracy...... Czy są tacy, którzy mimo wszystko lubią tą pracę?
Bo po tym co się czyta na forum to chyba już nie ma??
Gdyby nie nadmiar biurokracji, ogólnie rzecz biorąc praca jest ciekawa. Ostatnio do naszego OPS przyszedł Pan, który 5 lat temu został skierowany ("chociaż bronił się rękami i nogami") do ośrodka monar- markot. Chciał podziękować, bo dotarło do niego, że to uratowało mu życie. To jedna z takich sytuacji, która pokazuje sens tej pracy...
Jednak jesteście
cieszę się , że nie jestem sama
tak jak wielu widzę pewne minusy i rzeczy nie do przeskoczenia, które mnie drażnią ale lubię tą prace mimo to