
Przecież nie musi - czasu na złożenie jest masa.Deston pisze:W ośrodkach gminny rolnicy to większość świadczeniobiorców to jaki w tym sens jak wniosek będzie leżał prawie 2 miesiące
Iks pisze:Tak. Oczywiście ze swojej perspektywy o tym piszę, ale z opowieści innych na szkoleniach, konferencjach wynika, że to niestety standard. Powszechnie uważa się, że w świadczeniach rodzinnych to się mało co robi, a jak już to tylko przez kilka miesięcy w roku. No i to jest biurowa praca na komputerku, a nie "wizyty w trudnych środowiskach", więc luzik, bo to mało wymagające intelektualnie zajęcie które w zasadzie może robić nawet lepiej ogarnięty szympans. Dodatkowo jak wiadomo, kierownictwo wywodzi się z grupy socjalnych ze względu na ustawowe kryteria doświadczenia zawodowego, więc chcąc nie chcąc faworyzuje z reguły grupę z jakiej się wywodzi.heiland pisze:Chodzi Ci o relacje między nami a socjalnymi?
Zniesienie utraty/uzysku, no i w końcu coś się ruszyło!!!jasiak pisze:czytałam dziś artykuł że senatorowie chcą odmrożenia kryterium i kwot zasiłków
do tego znieść zapis o utratach uzyskach
i jeśli przegłosują jakąś zmianę to wraca wszystko do sejmu ... a ostatnie posiedzenie za tydzień 21 z tego co czytałam
więc może być wesoło ....
Jednak jestem szeregowym robolem, ale u nas praktycznie nie ma rolników, może stąd nie do końca trafia do mnie ten argument. Muszę przyznać, że u nas udało się praktycznie zlikwidować kolejki w pierwszych miesiącach OZ wyłącznie poprzez rzetelne informowanie klientów o terminach i pilnowaniu tych terminów w każdej sytuacji. Po prostu ludzie nie muszą się martwić o to, że jeśli wniosek złożą dopiero w listopadzie to na wypłatę będą czekać jeszcze ze dwa miesiące. Imo to nie jest rocket science żeby wytłumaczyć rolnikom, że z wnioskami mogą zaczekać do opublikowania komunikatu, albo złożyć i na decyzję poczekać nieco dłużej.Deston pisze:"Przecież nie musi - czasu na złożenie jest masa" - he, widzę, że nie jesteś szeregowym pracownikiem, który ma kontakt z petentem.
to dokładnie tak samo jak piszemy o swoich bolączkach do tych "u góry" nie znają pracy wiec dla nich to żaden problem, tak jak dla Ciebie rolnicy.Iks pisze:u nas praktycznie nie ma rolników, może stąd nie do końca trafia do mnie ten argument.