Zazanaczam ,że wnioskodawczyni jest bardzo roszczeniowa i nie odpuści. Dotyczy okresu zasiłkowego 2013/2014 - rodzina 3 osobowa miała przyznany zasiłek na dziecko od 1 listopada 2013 r.,dochody brane za 2012 r. z uwagi na to ,że pracowali i utracili dochody ,na dzień składania wniosku wzięto dochody tylko z zasiłków dla bezrobotnych. W m-cu lutym 2014 roku przychodzi matka która składała wniosek i pisze podanie o uchylenie decyzji przyznającej zasiłek od 1 lutego 2014 roku nie podając przyczyny, ale ma do tego prawo i uchyliłam decyzję.
W m-cu październiku znów ta sama wnioskodawczyni pisze , żebym jej wypłaciła zaległy zasiłek za okres od lutego 2014 do 30.x.2014 . Odpisałam jej grzecznie , że to na jej prośbę był uchylony zasiłek, dołączyła skserowany dokument i wysłałam. Co się okazało dziś przychodzi pismo ze SKO wraz z odwołaniem tej Pani od decyzji odmawiającej a w tym odwołaniu zostałam tak oczerniona , że to ja ją zmusiłam do napisania tego podania i dlatego ona została pokrzywdzona i nie otrzymała zasiłków i jeszcze wiele innych spraw. Jak się później dowieziałam baba podjęła pracę dobrze płatną i nie zgłosiła tego do nas, bo by musiała zwrócić wypłacone zasiłki. Rozpisałam się , aler pomóżcie teraz mi , wiem ,że powinnam wysłać komplet dokumentów do SKO , ale ja chciałabym powrócić do tej decyzji i jeszcze raz krok po kroku przeanalizować tą sprawę i jesli ja zawiniłam to wyrównam jej a jeśli wnioskodawczyni mnie oszukała to ona zwróci. Tylko jak ja mam się do tego zabrać. Toż ta deczyzja jest już zakończona. Uchylam czy wznawiam postepowanie ponownie. Pomóżcie!