Sprawa gardłowa ,nie wiem jak to wyprostować - Świadczenia rodzinne

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 28 lis 2014, 12:52

m-ka pisze:dziś przychodzi pismo ze SKO wraz z odwołaniem tej Pani od decyzji odmawiającej
A skąd ta pani wzięła decyzję odmawiającą?
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C


Napisano: 28 lis 2014, 12:54

m-ka pisze: jesli ja zawiniłam to wyrównam jej
Nie wiem w jaki sposób mogłaś zawinić, a z wyrównaniem też bym uważał.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 28 lis 2014, 12:56

Dobra doczytałem - gdzie jest zwrotka? Jak dostarczyliście decyzje? Jeśli nie dostarczyliście to dlaczego babka nie dostała pieniędzy?
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 28 lis 2014, 13:34

No tak jak dobrze rozumiem to pani odwołała się bezpośrednio do SKO od decyzji odmawiającej jej zasiłku, którą wydałaś po napisaniu przez nią podania o uchylenie wcześniej przyznanych zasiłków.
Ty się martwisz, że nie masz zwrotki od tej decyzji odmawiającej - tej którą to uchyliłaś na jej prośbę, ale pani o tej decyzji się odwołała tzn. że ją fizycznie od Ciebie otrzymała.
Przecież masz prawo zbadać sprawę od początku i dopiero podjąć dalsze działania, jak wpływa do Was odwołanie to jeszcze raz analizujecie sprawę.
wwo

Napisano: 28 lis 2014, 15:00

Jeszcze raz - została wydana decyzja na zasiłek rodzinny na okre s zasiłkowy 2013/2014 tj. od 1 listopada 2013 r do 31.10.2014 r.W dniu 7 lutego br. wnioskodawczyni przychodzi i oznajmia ,że rezygnuje z dalszego pobierania zasiłku rodzinnego od 1 lutego br. pisząc na tę okoliczność podanie. Ja zgodnie z art. 155 kpa uchylam deczyzję przyznającą zasiłek rodzinny od 1 lutego 2014 r. Wydałam decyzję , jeden egzemplarz jest u mnie w aktach , brak jest zwrotnego potwierdzenia odbioru. To było w m-cu lutym , przy nawale prac nie zauważyłam braku zwrotki .W m-cu październiku ta właśnie wnioskodawczyni pisze zwykłe pismo do MOPS o wypłacenie zasiłku rodzinnego od 1 lutego 2014 do 31.10 2014 , ponieważ nie otrzymała decyzji uchylającej. Ja skserowałam decyzję którą miałam w aktach i jej podanie o uchylenie i przesłałam jej to . Ona napisała do SKO opiesując całą sprawę ,że nie otrzymała decyzji i że to ja ją namówiłam na napisanie podania o uchyleniu itd. Zgodnie z KPA brak potwierdzenia odbioru decyzji - to tosamo co nie wydanie jej wogóle. ,chociaż...
I moje pytanie brzmi co mam z tym zrobić, ale już po przeczytaniu tych wszystkich odpowiedzi myślę że zakopertuję to wszystko i odeślę do SKO ,niech mi zmyją głowę .
m-ka

Napisano: 28 lis 2014, 15:20

Nie masz innego wyjścia tylko musisz przesłać akta do SKO. Możesz w ciągu 7 dni zmienić swoją decyzję tylko pod warunkiem że w całości przychylasz się do prośby strony ale jak sama twierdzisz świadczenie się jej nie należy. SKO będzie się domagało podania terminu odbioru decyzji ponieważ ma to istotne znaczenie czy strona odwołująca dopełniła terminu odwołania się od tej decyzji i tu jest pies pogrzebany.
ira

Napisano: 28 lis 2014, 15:31

Czyli strona ma ksero decyzji przez Ciebie przesłanej. No tak brak potwierdzenia odbioru tej decyzji odmownej stanowi problem, bo jest to Twoje niedopełnienie obowiązku, ale takie rzeczy mogą się zdarzyć każdemu. Strona się odwołała i ma do tego prawo, również w tej sytuacji mogła by się odwołać np. za rok. Tylko jeżeli ta pani czuje się pokrzywdzona dlaczego nie zauważyła wcześniej, że już nie ma wypłaconego zasiłku ?
Opisz tą sytuację w piśmie przewodnim- to wszystko jest do wyjaśnienia. Ale co z tymi pomówieniami pod Twoim adresem, bo jeżeli tak jest to ta pani oskarżyła Ciebie.
wwo

Napisano: 28 lis 2014, 15:33

czepię się jeszcze tej zwrotki:
z tego co napisałaś wnioskuję, że wysłałaś pocztą tą decyzję, czyli osoby zajmujące się u Ciebie pocztą powinny odszukać w książce korespondencyjnej pod tym dniem tej Pani, przecież ślad gdzieś jest, że list z decyzją do niej wysłałaś.
Poza tym przecież TA zwrotka musi być gdzieś w urzędzie, albo u Ciebie w jakichś starociach, albo u tych osób co pocztę obsługują, albo u innych koleżanek, albo u kierownika - przecież ta zwrotka nie wsiąkła gdzieś. Poszukaj, przegrzeb cały OPS od góry do dołu, nawet kosztem darmowych nadgodzin... przecież gdzieś musi być ta zwrotka, nie rozprysła się.

a jak nie, to ksero z książki korespodencyjnej, też jest dowodem że wyszło z ośrodka, naciąganym ale jest....

i do sko
jaaaa

Napisano: 28 lis 2014, 17:12

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie podpowiedzi, zapakowałam już to wszystko do koperty i wysłałam . Dla mnie pokrzepieniem troszeczkę jest to ,że w aktach mam podanie tej Pani o uchylenie zasiłku od 1.02. br. jest data wpływu do Ośrodka, sama napisała żeby uchylić a teraz domaga się wypłaty zaległych bo nie dostała decyzji uchylającej . I jeszcze pisze ,że to ja ją do tego namówiłam , przecież brtała zasiłek tylko na 1 dziecko - 106 zł , a mnie każde uchylenie to strata 3% , nie żałuję nikomu żadnych pieniędzy bo naprawdę ludzie żyją bardzo biednie. Miłego odpoczynku. Dziękuję , nie wiedziałam że temat zainteresuje , tyle otrzymałam wpisów.
m-ka



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x