ja do jej wniosku o rodzinne doliczałam jej dochód i jego dochód łącznie z całym posiadanym przez jego i jego żonę gospodarstwem i wtedy sie nie łapała, a jak się odwołała to sad kazał zbadać dokładnie sprawę i : jeśli razem z ojcem dziecka wychowuje syna to dać rodzinne bo pole mogę policzyć tylko w połowie, a jeśli z nim nie wychowuje to nie dać bo nie ma alimentów. Ja jużtam byłam i przeprowadzałam z nią wywiad a ona twierdzi że ojciec dziecka przyjeżdża, kupuje książki, odzież przywiozi węgiel, ale ona nie wychowuje dziecka razem z jego ojcem ale oświadczenia takiego nie napisze.