Kobieta złożyła wniosek o pomoc w skierowaniu córki do Ośrodka Wsparcia dla Dzieci Niepełnosprawnych.
Problemem jest w ustaleniu jej dochodów do wydania słusznej decyzji o ew. odpłatności. Kobieta sprzedała mieszkanie zaciągnięte na kredyt w sierpniu 2017 r. za 400 tys., z czego 140 tys. zostało przekazane na wygaszenie zaległego kredytu mieszk. a kwota 260 tyś wpłynęła na konto osobiste tej Pani. W grudniu 2017 r. zakupiła dom z działką na wsi za 340 tys., gdzie różnicę 90 tyś. zapłaciła z oszczędności wniesionych przez partnera. Obecnie dochody na osobę z wynagrodzeń i zasiłków na os. niepełnosprawną nie przekracza procentowego 300% kryt. .... to też nie miałaby odpłatności za Ośrodek, oczywiście gdyby nie problem z nieszczęsnym mieszkaniem.
Nie chce teraz rozważać nad słusznością przyznania pomocy, ale interesuje mnie głównie czy w takich przypadkach liczyć kwotę ze sprzedaży nieruchomości i całą kwotę dzielić na 12 miesięcy przez co wyjdzie dużą odpłatność za Ośrodek, a w dalszym ciągu kobieta może starać się o umorzenie odpłatności, bądź nie wliczać kwoty ze sprzedaży do dochodu skoro środki uzyskanie włożyła na wygaszenie zobowiązań kredytowych jak i na dalsze cele mieszkaniowe - zakup parterowego domu( w nim ma zniesione bariery architektoniczne itp. z myślą o dziecku z głębokim upośledzeniem na wózku). Ustawa nakazuje, że jest to dochodem ale z drugiej strony występują orzeczenia Sądów w podobnych sprawach, mówiących aby tego nie wliczać. Może ktoś rozpatrywał podobny przykład?