Myślę, że może Was to zainteresować:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/DFCB8E6983
wyciąg z uzasadnienia:
"Przedmiotowa sparwa dotyczyła wniosku rozwiedzionego w 2011 r. małżonka o przyznanie mu prawa do świadczenia wychowawczego na rzecz dwóch małoletnich synów, w okresie od dnia 1 kwietnia 2016 r. W sprawie nie było przy tym sporne, że wnioskodawca nie legitymował się orzeczeniem sądu powszechnego o pozostawaniu dzieci pod opieką naprzemienną obojga rozwiedzionych rodziców, gdyż w wyroku rozwodowym sąd wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi wprawdzie powierzył obojgu rodzicom, ale ustalił jednocześnie, że miejscem zamieszkania dzieci będzie miejsce zamieszkania matki a ponadto oboje rodziców zobowiązał do ponoszenia kosztów utrzymania małoletnich dzieci, zasądzając od ojca na rzecz synów stosowne świadczenia alimentacyjne. Z tych powodów – zdaniem organów obu instancji – powyższy wniosek nie mógł być uwzględniony.
Stanowiska tego nie podzielił Sąd Wojewódzki, wskazując, że wspomniany wyżej wyrok rozwodowy został wydany w stanie prawnym, któremu nie było znane pojęcie "opieki naprzemiennej", wprowadzone dopiero ustawą z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (Dz. U. poz. 195 ze zm.), a zatem w takiej sytuacji – zdaniem Sądu I instancji - wykładni pojęcia "opieki naprzemiennej", o której stanowi art. 2 pkt 16 p.p.w.d. – powinien dokonać samodzielnie organ administracji publicznej, orzekający w sprawie o przyznanie świadczenia wychowawczego.
Z tym stanowiskiem nie zgadza się jednak skład orzekający w niniejszej sprawie."
"Jak z powyższych zatem regulacji prawnych wynika, pozostawanie dziecka pod naprzemienną opieką obojga rodziców nie jest kwestią mogącą podlegać interpretacji stron lub organu, prowadzącego dane postępowanie administracyjne a fakt ten musi wynikać wprost z orzeczenia sądu. Jak wyjaśnił to bowiem Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 22 sierpnia 2017 r. (sygn. akt I OSK 947/17), na gruncie przepisów ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci zasadą jest uznawanie danego dziecka za członka jednej rodziny a jednoczesne zaliczenia go do odrębnych rodzin obojga rodziców może nastąpić tylko wyjątkowo.
W związku z powyższym, zdaniem składu orzekającego, skoro w ustawie o pomocy państwa w wychowaniu dzieci ustawodawca zawarł definicję legalną pojęcia rodziny a językowa wykładnia tego przepisu nie budzi żadnych wątpliwości, to należy uznać, że ustawodawca – na gruncie omawianej ustawy – instytucję rodziny rozumiał tak, jak wyraził to w w/w definicji. Powyższy przepis jest przepisem szczególnym i - jako taki - musi być wykładany ściśle. Jakakolwiek zatem jego wykładnia rozszerzająca nie jest uzasadniona.
Skład orzekający podziela także stanowisko skarżącego kasacyjnie Kolegium, że organy administracji publicznej, realizujące zadania w zakresie świadczenia wychowawczego, nie są uprawnione do badania, w jaki sposób w danym przypadku jest faktycznie sprawowana opieka nad dzieckiem przez jego rodziców. Zagadnienia związane ze sprawowaniem opieki nad małoletnimi dziećmi i uregulowaniem kontktów pomiędzy rodzicami i dziećmi – jako ściśle powiązane z funkcjonowaniem rodziny - są bowiem sprawami cywilnymi, rozpatrywanymi w oparciu o przepisy prawa cywilnego a dokładnie tę jego części, ktorą stanowi prawo rodzinne i opiekuńcze. Rozpatrywanie tego rodzaju spraw należy zatem do właściwości sądu powszechnego"