Mamy dłużnika który ma zadłużenie z ZA i FA, od 12 lat nic juz nie wypłacamy, on z kolei wpłaca do komornika 20-30 zł raz na jakiś czas. Była żona naciska nas abyśmy weszli w kontakt z komornikiem aby on rozpoczął procedure zajęcia domu i licytacji go, aby ona odzyskała swój dług (kilkadziesiąt tys.) a reszta poszła na jego zadłużenie (ponad 100 tys. bez odsetek) - de facto pieniądze odzyska budżet państwa. Wiadomym jest to, że będzie potrzebne oszacowanie wartości nieruchomości i będzie trzeba ponieśc tego koszty.
Dziś wpłynęło pismo abyśmy zaczęli taką procedurę (pismo do nas i takie samo do komornika)
Co w takiej sytuacji? od czego zacząć ?