chłopak chory na stwardnienie rozsiane zakupił sobie atlas do ćwiczeń za 1800 zł, teraz prosi o częściową refundację kosztów zakupu, dochód rodziny przekracza kryterium dochodowe, czytałam trochę o stwardnieniu, są zalecane różne formy rehabilitacji, raczej lekkie, marsz, spacery, jazda no rowerku stacjonarnym, mam wrażenie że trochę przesadza i chce wyciągnąć kase, jak Wy byście odebrali taki wniosek? czy mogę prosić o jakieś zalecenia od lekarza który potwierdzi konieczność używania takiego sprzętu?
Nie potrafię odpowiedzieć- nie znam wszystkich szczegółów.
Ale chcąc przyznać pamiętaj o art. 3.1 ustawy o pomocy społecznej- musisz wykazać, że jest to niezbędna potrzeba życiowa oraz art. 2. 1. (Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa, mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości) - on już trudność pokonał- zakupił wykorzystując własne możliwości i uprawnienia. To tylko mała podpowiedź z mojej strony.
po sprzet rehabilitacyjny to raczej do pefron bym sugerowała. Tam nie dali bo atlas wiec próbuje tu? A jakby podpytac pefron i pcpr co mysla o takim sprzecie? Moze cos podpowiedza?
a ja bym chłopakowi pomogła- na pewno w początkach choroby takie ćwiczenia na atlasie bardzo będą przydatne - lepiej by jak najdłużej był sprawny bo wtedy może sobie pracować i żyć w miarę normalne - a co to za koszt 1800 zł gdy jedna dawka interferonu w zaawansowanym SM to koszt ok. 5 tys. złotych? nie licząc tego,że musiały być na rencie i żyć na garnuszku podatnika.
Znajoma cierpi na SM, więc znam trochę temat. Atlas pomaga Jej w jako takim funkcjonowaniu, m.in. wykonywaniu pracy zawodowej. Ja bym sugerował życzliwe potraktowanie sprawy.
Pozdrawiam