
To trochę inna sprawa, Sąd ci wytyczył co masz robić, więc to zrób, bo się wkurzy.

Zapomniałeś jeszcze o art. 8 par. 2 kpakalkulator pisze:A działamy na podstawie ustawy czy indywidualnego wyroku WSA? W ustawie się coś zmieniło?
Jeżeli wstrzelisz się w zamiar ustawodawcy, to wszystko fajnie, zrobiłaś to co należało nawet z wyprzedzeniem. Jeżeli jednak rozminiesz się z nowo wytyczoną ścieżką, to co wtedy zrobisz?
Można wszystko, tylko ryzyko bierzesz na siebie. Oczywiście posiadanie podparcia w kwestiach spornych zawsze jest wskazane, ale niestety nie daje gwarancji. MRPIPS jest teraz przeciwne przyznawaniu, w razie problemów będzie umywać ręce.
Mam właśnie przed sobą ŚP, piszę do SKO po odwołaniu na podstawie tego punktu. Mimo iż mam przed sobą także wyrok z Gliwic, Gdańska, Bydgoszczy, Białegostoku, Wrocławia, Warszawy i widzę bezsens tego działania, to cały czas mnie wiąże ustawa.
W "moim" SKO kontrole przeprowadzał NIK i po kontroli wystawił ogólnie pozytywną ocenę działalności organu, pomimo stwierdzenia łamania przepisów, przeciągania terminów do 6 i więcej miesięcy w około 30% spraw - NIK nie zrobił organowi NIC - tak wyglądają kontrolesas* pisze:problem polega na tym, że kontroluje nas urząd wojewódzki (czyli w sumie ministerstwo)
Ale co mieli wg ciebie zrobić? Zlikwidować całkiem ten oddział kolegium czy zwolnić wszystkich?Krzysztof pisze: NIK nie zrobił organowi NIC - tak wyglądają kontrole