No ale masz wiedze w papierach, że wcześniej była opiekun i miała ten macierzyński.
Jeżeli pobierała macierzyński cały rok na to dziecko to bym to uzasadniał:
Powołując się na uzasadnienie do ustawy
https://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/druk.xsp?nr=3335, wskazałbym że celem świadczenia rodzicielskiego jest
"Kolejnym krokiem w polityce rodzinnej
jest wsparcie tych rodziców, którzy dotychczas ze świadczeń rodzicielskich skorzystać nie mogli. Obecnie prawo do otrzymywania zasiłku macierzyńskiego przysługuje przez 52 tygodnie (12 miesięcy), a w przypadku ciąży mnogiej nawet przez 71 tygodni po urodzeniu dzieci. Prawo to przysługuje, co do zasady, jedynie rodzicom, którzy pracują i są ubezpieczeni z tytułu choroby i macierzyństwa. Nie mają takich uprawnień m.in. matki bezrobotne, studentki, osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych nieobjęte dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym. Nowelizacja zapowiedziana w exposé Premier Ewy Kopacz ma to zmienić. Wprowadza ona regulację umożliwiającą skorzystanie z urlopów (zasiłków) macierzyńskich wszystkim rodzicom, którzy takiej możliwości do tej pory nie mieli. Dotyczy to rodziców bezrobotnych, wykonujących prace na umowach o dzieło, studentów i rolników. Świadczenia związane z rodzicielstwem będą przysługiwać przez 12 miesięcy po urodzeniu dziecka. W przypadku urodzenia bliźniaków, trojaczków i więcej dzieci odpowiednio dłużej.
Projektowana ustawa przewiduje wprowadzenie nowego świadczenia rodzinnego dla rodzin wychowujących dzieci świadczenia rodzicielskiego.
Świadczenie to będzie przysługiwać osobom, które urodziły dziecko, a które nie są uprawnione do zasiłku macierzyńskiego lub uposażenia macierzyńskiego."
Faktycznie sformułowanie w przepisie art. 17c ust. 9 pkt 1 jest niefortunne i mam wyrok gdzie sąd uwalił NP świadczenie gdzie kobieta pobrała za ten sam okres macierzyński. Jednak w odwołaniu do celu świadczenia ten przepis tylko potwierdza jaki był zamysł i dlaczego ten przepis znajduje się w ustawie.