Cholera mam dość, koleżanki z pracy już się do tego stopnia ze mną droczą z wywiadami, że na złość mi robią w każdy możliwy sposób np. w ten sposób:
Wnioskuję o pierwszy wywiad -> dostaję aktualizację (część IV)
Wnioskuję o aktualizację wywiadu -> dostaję pierwszy wywiad (część I)
I tak nagminnie, raz tylko jedyny dostałem właściwie to o co wnioskowałem...
No i mam problem co z tym robić, dość mam rozmów z kierownikiem który nie ogarnia tego,
nawet z radcą prawnym który potwierdził moje, że jak o coś wnioskuję to to powinienem dostać.
Stąd moje pytanie, co teraz jak przy wniosku np. o ZDO na wniosek o wywiad dostałem aktualizację wywiadu (część IV).
Mogę na podstawie w/w spokojnie rozpatrywać czy dokopywać się o normalny wywiad (część I)?
Weźcie mi coś powiedzcie, bo ja już nie wiem czy podejmować walkę z wiatrakami...