Tak na luźno - jest tu ktoś..?

[kropeczka]

ja tez pracuje od samego początku w świadczeniach rodzinnych 05/2004.
pozdrawiam cieplutko wszystkich.

[kb]

ja od początku (V 2004), a nawet wcześniej

[aga19766]

a ja jestem pełna podziwu dla Was, że przez tyle lat wciąż w tym jesteście.Ja pracuję od 2017 na zastępstwo i liczę, że pani, którą zastępuję nie przedłuży wychowawczego.

[POCAHONTAS]

a ja jestem pełna podziwu dla Was, że przez tyle lat wciąż w tym jesteście.Ja pracuję od 2017 na zastępstwo i liczę, że pani, którą zastępuję nie przedłuży wychowawczego.

Ja czasem mam wrażenie, że jestem nieporadna życiowo, że tu tak długo siedzę.

[Marcelino]

Ja też jestem od 2004 ale od listopada miedzy czasie byłem pracownikiem socjalnym, pracownikiem sr, przez ten czas zawsze byłem rzucany przez kierownictwo (4 kierowników) tam gdzie im w danym czasie pasowało aby było dobrze w papierach sam miałem 2 propozycje bycia kierownikiem ale odrzuciłem, projekty dary (nieraz ponad 20ton do rozładunku było a później do rozdania)a i nieraz jak trzeba było to i drzewo klientowi sie przywiozło, zrobiło wylewkę lub naprawiło piec ale podsumowując to wszystko i tak nie masz docenienia przez szefostwo, kasa marna (rodzina moja kwalifikuje sie do kryteriów pomocowych i z takich korzystam)przy takich podwyżkach minimalnej krajowej to pewnie niedługo ją osiągnę jak jej już nie mam po odjęciu stażu pracy, współpraca kiepska i tak sobie myślę co ja tu robię kiedyś było w miarę dobrze teraz to klient coraz bardziej roszczeniowy, Łeb trzeba mieć jak radca prawny a i tak kierownictwo uważa że to mało.

[ewalu]

Marcelino, nie mogę uwierzyć w to co napisałeś

[kronos79]

Też jestem od początku, ale nie wiem czy to powód do dumy czy jednak przyczynek do zastanowienia się nad sobą.

[ss]

Też jestem od początku, ale nie wiem czy to powód do dumy czy jednak przyczynek do zastanowienia się nad sobą.

czasem też się nad tym zastanawiam

[ewalu]

Też jestem od początku, ale nie wiem czy to powód do dumy czy jednak przyczynek do zastanowienia się nad sobą.

czasem też się nad tym zastanawiam

oj tam, oj tam ... miałam napisać bo mimo wszystko nie jest źle i jak już kiedyś pisałam lubię moją pracę i towarzystwo jest ok ... ale pewnie dużo przypadków jest takich jak napisał Marcelino i to przeraża, że w dzisiejszych czasach na państwowych posadach jej wyzysk człowieka

[kropeczka]

Marcelino - u mnie jest dokładnie tak samo.Był czas ze tez się zastanawiałam co ja tu robię.
Zarabiam najniższą krajowa przez cały ten czas pracy w osrodku - w tym roku moja zasadnicza wzrosła bo najniższa krajowa poszła w górę - taka oto podwyżka.Były rozmowy z kierownikiem - pisanie pism i nic to nie dało nie ma pieniędzy na podwyżki ( 3% za mało ). Brak słów czasami nie chce mi się już tu przychodzić za dużo tych zmian w ustawach, ciągle coś nowego dochodzi, ale jednak lubię te pracę. Szkoda tylko ,że kierownictwo nie umie tego docenić.