Nagonka na \"legendę\" trwa. \"Legenda\" mogła wszystko pieprzyć i wszystko uchodziło jej bezkarnie aż do czasu wypowiedzi o ostatnich ławkach. Na pierwszy rzut poszły kontrakty na prelekcje. Widać albo to było mało skuteczne albo nie będzie żadnej litości dla \"legendy\", bo obecnie jesteśmy świadkami drugiego rzutu.
Do ataku przystąpiła pierwsza młotkowa III RP. Przyłożyła i wycofała się do nory. \"Legenda\" dała się podpuścić i mamy aferę na cztery fajery.
Młotkowa to jest taka ciekawa postać co to chcąc się odchudzić poddała się zabiegowi odsysania tłuszczu. Nasi zdolni lekarze zamiast odessać tłuszcz wyssali jej mózg. Po czym młotkowa weszła na wagę i strasznie ucieszyła się, bo jej waga spadła o parę kilo. O tyle, ile ważył jej mózg. Ale ona się cieszy, bo przecież waży mniej, czyli odchudziła się.
Salon, który stworzył \"legendę\" teraz tworzy nową. Z niebytu więc wyciągnął młotkową i dmucha ja na gwiazdę. Nikt nigdy wcześniej o młotkowej nie słyszał a ona już jest gotowa by zostać nową \"legendą\".
Można było wmówić czterdziesto milionowemu narodowi jedną \"legendę\" można podmienić ją na młotkową. Oj biedny ten nasz naród, oj biedny. A dlaczego biedny? Bo głupi!