My zazwyczaj wypłacamy wcześniej niż mają w decyzjach. W decyzjach jest "od 21-go do końca miesiąca", a około 15-go już wydzwaniają z pytaniami, kiedy będzie rodzinne na koncie. A ja jestem akurat wróżka i mam wiedzieć, kiedy jakiś tam ich bank zaksięguje pieniądze.
U nas też jest terminarz na cały rok, stała data to 25-ty każdego miesiąca. Chyba ze wypada weekend to dzień, dwa wcześniej. Także wypłata tak moja jak i ich po świętach ;]
Do mnie wczoraj zadzwoniła kobieta po 8 rano, z pytaniem 'Gdzie moje pieniądze!?' (i zadała je tonem raczej mało sympatycznym.), bo przecież ona 'dziś ma termin!!' To powiedziałem uprzejmie, że 'dziś' ma jeszcze ponad 15 godzin i jeśli do północy nie będzie przelewu - zapraszam na drugi dzień z wyciągiem z konta