\" \"Krótko po katastrofie rozpoczęto akcję dehumanizacji ofiar katastrofy. Cel został w dużym stopniu osiągnięty. Wielu ludzi postrzega sprawę narodowej tragedii wyłącznie jako element politycznej gry. Widocznie to mało\" - napisała na Facebooku Marta Kaczyńska. Skomentowała w ten sposób wywiad, jakiego tygodnikowi \"Newsweek\" udzielił znany reżyser Juliusz Machulski.
Marta Kaczyńska, fot. Rafał Malko / Agencja Gazeta
Marta Kaczyńska, fot. Rafał Malko / Agencja Gazeta
\"Trzeba jeszcze dalej próbować zniszczyć autorytet tragicznie zmarłego Prezydenta RP. W wyjątkowo podły sposób oczernić go, wyśmiać, zafałszować jego prawdziwy wizerunek. Tym bardziej przykro, gdy czynią to ludzie kultury\" - czytamy dalej we wpisie córki tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Znany reżyser w rozmowie z Tomaszem Kwaśniewskim powiedział, że katastrofa smoleńska nie jest najlepszym tematem na film. Jeżeli jednak miałby taki powstać, to on widziałby go raczej jako dzieło \"a la Borat\" czy \"Monty Python\". Zdaniem Machulskiego taki filmy byłby o tym, \"jak bardzo nabzdyczony i dumny prezydent średnio ważnego kraju środkowoeuropejskiego uparł się, by lądować we mgle na kartoflisku\".
\"A potem, już po tragedii, poplecznicy tego prezydenta nie dopuszczają myśli, że to, co się stało, było wynikiem głupoty i braku wyobraźni, tylko wymyślają przedziwne teorie\" - dodaje Machulski.\"