Napisano: 24 paź 2022, 18:56
Mam takiego gagatka, który mieszka w mieście X, a u nas buduje dom i "zamieszkuje w nim sporadycznie". I upiera się, żeby mu przyznać dodatek, bo przecież pali pelletem.
Kazałam mu wszelkie wyjaśnienia składać na piśmie, dzięki czemu mam czarno na białym, że nie zamieszkuje w rozumieniu art. 25 i art.28 kodeksu cywilnego - i tym będę uzasadniać odmowę.
Pan może i przebywa od czasu do czasu, faktycznie pali pelletem, ale to nie jest jego miejsce zamieszkania i to nie jest jego główne źródło ogrzewania. Ludzie mają różne domy - w budowie, po rodzicach itp. i faktycznie tam ogrzewają, bo nie można chałupy całkiem wymrozić, ale to nie znaczy, że od razu przysługuje dodatek węglowy czy na pellet.
Ludzie też nie rozumieją "miejsca zamieszkania" zgodnie z kodeksem cywilnym. Jak tłumaczę, że można mieć tylko jedno miejsce zamieszkania, to się obruszają, że przecież można mieć dwa domy, albo więcej i w każdym mieszkać po trochu.
Generalnie jak mam wątpliwości co do miejsca zamieszkania to sprawdzam opłaty śmieciowe i każę pisać wyjaśnienia - ludzie się najczęściej przyznają do pobytu "od czasu do czasu" itp.
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.