kobietka wzięła 6 miesięcy bezpłatnego urlopu i teraz chce SZO na matkę. Przeszukałam wyroki i doszłam do wniosku, że nie bardzo mogę odmówić ponieważ wychodząc z definicji zatrudnienia to urlop jest zaprzestaniem wykonywania pracy. W duchu się z tym jakoś nie zgadzam. Zastanawiam się też co z ewentualną utratą dochodu z zatrudnienia (z dochodem się nie łapie). Jeżeli uznam, że urlop jest utratą zatrudnienia to i dochód muszę utracić.
Strasznie się z tym miotam, może powiecie co byście z tym zrobili.