Mam problem, tzn. nie ja ale jeden z moich wychowanków. Chłopak osiąga pełnoletność za miesiąc. ukończył gimnazjum i 31.08 mow wykreślił go z listy wychowanków bo sąd zmienił postanowienie na zmiane środka wychowawczego na powrót do domu rodzinnego. wiem że zależy mu na pomocy na kontynuowanie nauki i akurat jemu przyznałabym ją chętnie gdybym mogła bo bez niej nie ukończy wymarzonej szkoły. niestety wykreślono go przed osiągnięciem pełnoletności i nie będzie można przyznać mu w/w pomocy. czy waszym zdaniem jeśli rodzice uproszą sędzięgo żeby jeszcze na miesiąc gdzieś go umieścił i powiedzmy że się zgodzi, będzie przeszkodą że w pobytach była przerwa np. 2 tygodnie. pytam bo nasz radca prawny kiedyś wydał opinię, że jeśli była przerwa (powrót do domu rodzinnego) liczy się ostatni pobyt w placówce przed osiągnięciem pełnoletności (a czasami to mniej niż rok). chłopak przebywał w mow ponad 3 lata i naprawdę zasługuje na tą pomoc. nie wiem dlaczego mow nie doradził rodzicom bo to oni prosili o zmianę środka żeby ich syn nie został umieszczony daleko od domu i mógł pójć do wymarzonej szkoły.
Małgosia. Zastanów się co Ty piszesz. Nie jesteśmy instytucja charytatywna i nie pomagamy osobą tylko za to, że chcą chodzić do szkoły.
Przypuszczam, że chłopak trafił do MOW za to że miał sprawę karną a nie za dobre zachowanie (to nie jest nagroda) a Ty go chcesz premiować pomocą od Państwa na dalsze lata- za co?. Czy ty też (jak się uczyłaś,) dostawałaś pomoc od Państwa (czyli od nas wszystkich z naszych podatków). Sąd, który go tam umieścił stwierdził widocznie, że już swoje odsiedział, zresocjalizował się i może funkcjonować jak tysiące innych młodych ludzi i nie ma znaczenia czy do osiemnastki brakuje mu miesiąc, rok czy jeden dzień.
Jeśli zaś ma rodziców meneli, jest biedny i nie ma za co się dalej uczyć, to zgłosi się do MOPS o pomoc tak jak robią to inni. PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SIOSTRĄ MIŁOSIERDZIA, TYLKO URZĘDNIKIEM KTÓRY NA PODSTAWIE ISTNIEJĄCYCH PRZEPISÓW UDZIELA POMOCY Z NASZYCH PODATKÓW
podzielam zdanie Grzegorza, to mow nie trafia się na wybitne nowatorskie osiągnięcia w dziedzinie nauki i zachowania tylko za postępującą demoralizację, a osoba która tam trafia zdecydowanie jest zaburzona. jeśli Sąd uznał, że zasadna jest zmiana środka wychowawczego to nie masz prawa tego kwestionować, niestety każdy ma swoją szanse w życiu on tez ją miał i mógł ją wykorzystać zanim trafił do mow. A tak na marginesie ja do dzisiaj za marna pensje pracownika socjalnego opłacam kredyt studencki....... jak ktoś chce sie uczyć to nikt i nic mu w tym nie przeszkodzi
~Grzegorz ~Iza rozumiem wasze myślenie. Niedorzeczność polega na tym że to naprawdę niesamowite że w związku z poprawą jego zachowania realnie on nie dostanie usamodzielnienia a jego koledzy którzy nie poprawili zachowania otrzymają usamodzielnienie.
~ale jaja masz rację, ale jak to ktoś kiedyś powiedział \"Polska, to dziki kraj\" i promuje się w nim nie tych co się uczą za własne nieraz ciężko zarobione pieniądze, tylko przestępców, którym funduje się pobyty najpierw w mow, zakładach poprawczych a następnie zakładach karnych. Później w nagrodę że byłeś złym człowiekiem, który kogoś okradł, zabił itp. daje comiesięczną pomoc finansową za chodzenie do szkoły a na odchodne całkiem sporą sumkę na pożegnanie.
I co ciekawe ekipy przy korycie się zmieniają a tych przepisów od lat nikt nie zmienia. Widocznie nikt nie chce krzywdzić swojego elektoratu.....
Ale nie zauważyłeś Grzegorzu że to właśnie ten chłopak który poszedł w dobą stronę został ukarany. Dla wychowanków MOW będzie prosta lekcja - jak się poprawisz to stracisz.