niestety, tak prostej rzeczy jak odroznienie utraty dochodu, kiedy ona jest i nie nalezy brac tego dochodu pod uwage przy wyliczeniach, a uzysk dochodu, ktory nalezy liczyc,ale tylko wtedy kiedy trwa w czasie na jaki ustala sie prawo - nie potrafia nie tylko niektore osoby prowadzace swiadczenia, ale rowniez niektore panie z kontroli jak widac:) wiec ciagle nie bedzie jednakowego traktowania ludzi w kazdym zakatku tego przepieknego kraju
Szkoda nerwów na te przeklęte uzyski, lepiej strzelić kielicha dla spokojności niż sobie strzępić język tłumacząc ten zapis co chwilę, bo to i tak nic nie daje.
Nie każdy śledzi codziennie forum i wszystkie tematy. Także wiesz... Ty czujesz, że temat był sto razy, ale nie wszyscy sto razy tu byli i czytali...
Spokojnie.
Ja myślę że warto tę sprawę rozstrząsać. To właśnie daje nam praktykę i wiedzę.
Chciałabym, abyście dokładnie opisali swoje stanowiska w tej sprawie... pozdrawiam.