Wasz pogląd na świadczenie 500+ - Świadczenie Wychowawcze (500+)

  
Strona 1 z 5    [ Posty: 46 ]

Napisano: 14 mar 2019, 15:02

Ostatnio czytałem dość ciekawy artykuł o 500+ na https://www.e-polityka.eu/item-500-i-hi ... eczna.html. Chciałbym poruszyć dyskusję na temat co w ogóle osoby aktywne na forum myślą o tym świadczeniu i ci z lewej i prawej. Bardzo proszę wcześnie zapoznać się z treścią. Myślę że dyskusja na ten temat jest potrzebna zwłaszcza z ogromem hejtu kierowanego w stronę tego programu.
Administrator
Awatar użytkownika
Praktykant
Posty: 5
Od: 05 kwie 2018, 6:57
Zajmuję się: Programowaniem
Strona WWW: https://www.designcart.pl


Napisano: 14 mar 2019, 15:52

Generalnie jak się śledzi opracowania dot. kształtowania polityk społecznych w innych krajach, to jakaś forma świadczeń pieniężnych przyznawanych w związku z wychowaniem dzieci jest standardem - nie widzę powodu, żeby w PL miało być inaczej, tym bardziej, że w kontekście całości wydatków budżetowych to nie jest jakiś niesamowity koszt. Także ja jako lewak jestem jak najbardziej za. To jest forma inwestycji w przyszłość nas wszystkich (co nie oznacza, że nie zauważam pewnych mankamentów programu itd.)
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 14 mar 2019, 15:55

Moje zdanie nie zmieniło się od początku istnienia tego programu. Program jest potrzebny, ale pierwotnie miała być to pomoc dla najbardziej potrzebujących i taki powinien być. I nie chodzi tu o podział dzieci na lepsze (te co dostają) i gorsze (te co nie dostają). Dzieci bogatych rodziców po prostu tego nie potrzebują, bo rodzice są w stanie im to wszystko zapewnić sami. Dlatego kryterium dochodowe powinno zostać. Widzę po biedniejszych rodzinach w okolicy, że dzieci są lepiej ubrane, zadbane, jeżdżą na rowerach, których wcześniej nie miały.

Uważam jednak, że powinien być postawiony wymóg by przynajmniej jeden z rodziców pracował. Szczególnie w obecnej rzeczywistości, gdzie bez pracy dostaje się 500+, emeryturę (ciekawe co jeszcze - może program bezrobotny plus?). Może i owszem to "nowe 500+"(czyli to bez kryterium) będzie finansowane z uszczelnienia budżetu, ale patrząc z perspektywy czasu to widzę jak wzrosły ceny i podatki, a jedzenie kupuje każdy - nie tylko osoby otrzymujące 500+. Najbardziej teraz poszkodowane są osoby samotne, bezdzietne, powyżej 26 roku życia, które jadą na najniższej krajowej i muszą liczyć pieniądze od pierwszego do pierwszego. Liczę, że dla nich rząd również coś wymyśli.

Faktycznie w Europie socjal jest bardzo dobry, ale proszę nie porównujmy go do naszego, bo żeby to zrobić to powinniśmy najpierw porównać pensje. Uważam, że w PL mamy socjal zdecydowanie za wysoki w stosunku do najniższej krajowej. Przy 500 zł na miesiąc najniższa powinna wynosić gdzieś 2300 na rękę.
Alalala
Inspektor
Posty: 2418
Od: 05 sie 2016, 9:20
Zajmuję się: ŚW/FA/ST/DM
Lokalizacja: woj. pomorskie

Napisano: 14 mar 2019, 16:13

Przeczytałem artykuł i muszę przyznać, że mnie nie uwiódł. Operuje kliszami i półprawdami.
500+ więc można nazwać pewną ulgą podatkową
No właśnie nie można. 500+ są transferem bezpośrednim. Można by właśnie zrobić z 500+ ulgę podatkową, albo uzależnić wysokość kwoty wolnej od podatku od liczby posiadanych dzieci. Czyli dostępne było rozwiązanie prostsze i tańsze, ale nie tak efektowne jak wypłata kwoty 500 zł miesięcznie do kieszeni potencjalnego wyborcy. Oczywiście, takie rozwiązanie dotyczyłoby wyłącznie tych, którzy mają przychód, którego koszty uzyskania można by zwiększyć. Pozostała grupa jest jednak w kręgu zainteresowań pomocy społecznej rozumianej wąsko, a ewentualny strumień środków kierowany do tej grupy byłby jednak powiązany z pracą socjalną.
Więc pomysł by obniżyć VAT z 23% do 19% miałby zupełnie inne działanie, ponieważ tu chodzi o wsparcie rodzin,
Obniżenie kosztów życia jest również wsparciem rodziny, a że koszty utrzymania rodziny z dziećmi są zwykle wyższe, to i rodziny byłyby największym beneficjentem takiego rozwiązania. Zwłaszcza gdyby zastosowano obniżoną lub zerową stawkę VAT na artykuły kierowane głównie do rodzin.
Skoro są wśród nas rodzice które wychowują najmłodsze pokolenie, powinno się im pomóc zwłaszcza że to nie jest prosta rzecz. Wsparcie finansowe w obecnej formie to bardzo dużo. Argument finansowy rezygnacji z rodzicielstwa nie jest już tak powszechny jak wcześniej.
Program zadziałał pronatalistycznie głównie w rodzinach z jednym i dwojgiem dzieci, bo to te rodziny zyskały dodatkowe 500, a często nawet 1000 zł miesięcznie dodatkowego wsparcia. Rodziny decydujące się na pierwsze dziecko zyskały niewiele. Państwo powinno przede wszystkim pomagać wspierając rozwój gospodarki i pilnując, by możliwie najszersze grono osób było beneficjentami tego rozwoju. Ludzie powinni zarabiać pieniądze, które pozwolą im na utrzymanie rodziny i zapewnią poczucie bezpieczeństwa socjalnego, które jest kluczowe dla decyzji prokreacyjnych. Dopiero tym, którzy sobie nie radzą w takiej rzeczywistości, państwo powinno dodatkowo pomóc. Na tym zresztą polega konstytucyjna zasada pomocniczości.
Oczywiście pieniędzy na ten program nie było i nagle się nie pojawiły. Pochodzą z ustaw uszczelniających podatek VAT. Większa ściągalność, wykrywalność przestępstw polegających na wyłudzeniach VAT sprawiły że do budżetu zaczęły płynąć ogromne pieniądze liczone w miliardach złotych. To z tych właśnie pieniędzy jest finansowane 500+. To oznacza że od dawna nas było stać na ten program, ale mafie vatowskie przywłaszczały sobie te środki.
To jest mit i kłamstwo powtarzane przez rządzącą ekipę z nadzieją że stanie się prawdą.
https://www.instytutobywatelski.pl/27407 ... czelnieniu
https://innpoland.pl/141109,uszczelnien ... erdzi-rzad
https://gospodarka.dziennik.pl/podatki/ ... iecki.html
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
kronos79
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 3317
Od: 19 lut 2014, 10:39
Zajmuję się:
Lokalizacja: z OPS

Napisano: 14 mar 2019, 16:13

Nie, nie jestem bezwzględnym krytykiem programu 500+. Doceniam jego rolę w ograniczeniu zjawiska biedy jak i wyhamowaniu negatywnego trendu demograficznego.
Natomiast widzę kilka bardzo dużych problemów.
1. Bezzasadne utrzymywanie równolegle do systemu 500+ systemu zasiłków rodzinnych. Co, poza wolą polityczną, przemawia za jego utrzymaniem?
2. Bezzasadne założenie, że środki z programu 500+ nie są uwzględniane przy ustalaniu prawa do świadczeń z pomocy społecznej, czy dodatków mieszkaniowych. Nie mają charakteru incydentalnego wsparcia, są dochodotwórcze i powinny być uwzględniane. Dlaczego liczymy np. rentę, a tych świadczeń nie?
3. Program skutkuje szybszym wzrostem cen dóbr i usług, czego ofiarą są grupy pozbawione uprawnień do 500+, takie jak emeryci i renciści, rodziny z jednym dzieckiem, albo samotni rodzice, którym trudniej o wsparcie. I nie, jednorazowa wypłata 888 zł dodatku do emerytury/renty po 3 latach nie załatwia sprawy.
4. Do tej pory program nie stanowił jakiejkolwiek zachęty pronatalistycznej dla rodzin, które nie miały dzieci. Na szczęście teraz ma to się zmienić.

Dziś podstawową funkcją Programu 500+ (poza funkcją przyciągania wyborców) jest funkcja pronatalistyczna.
Zacząć trzeba od policzenia, czy nie skończymy jak Wenezuela albo Grecja, czy fizycznie stać nasz budżet na taki wydatek. Czy rzeczywiście stać nas na wspieranie wszystkich? Ja tego nie wiem, a wątpliwości mam duże wobec rosnącego długu publicznego.
https://crowdmedia.pl/wielki-wzrost-zad ... nej-kwoty/
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 03830.html
Jeśli środki faktyczne są, trzeba budować spójny system. Należy zlikwidować zasiłki rodzinne, co pozwoliłoby na znaczne ograniczenie kosztów administracyjnych programu, świadczenia muszą być uwzględniane przy ustalaniu innych form wsparcia.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
kronos79
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 3317
Od: 19 lut 2014, 10:39
Zajmuję się:
Lokalizacja: z OPS

Napisano: 14 mar 2019, 18:02

Ja generalnie jestem za. Brak kryterium dochodowego powoduje, że znika argument wspierania tylko "patologii". Nie będzie mówienia, że jak ktoś ciężko pracuje, to nic nie dostaje od państwa ;) Nie będzie rezygnowania z pracy, żeby dochód nie przekroczył do świadczeń.
A wsparcie dla rodzin jest potrzebne - w takiej czy innej formie. Ja korzystam. Są już darmowe podręczniki szkolne czy tylko złotówka za godzinę przedszkola (oprócz darmowych 5 godzin), jest ulga podatkowa. Jest 500 na drugie dziecko, teraz dostanę 500 na pierwsze i nie zastanawiam się w tym roku, czy stać mnie, by wysłać dziecko na wakacje. Nie patrzmy na rodziny tylko przez pryzmat "patologii" - ile tak naprawdę macie wielodzietnych rodzin, które "balują za hajs z 500+"?
Koszty administracyjne programu są znaczne, ale faktycznie dałoby się je ograniczyć - chociażby likwidacją corocznego składania wniosków. Zgadzam się też z kronos79, że można by zlikwidować zasiłki rodzinne - w obecnym stanie nie mają sensu, pomoc naprawdę ubogim świadczyłaby pomoc społeczna - wraz z pracą socjalną.

Kwestie finansowania - stać nas czy nie stać na taki program - nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiona jestem ;)
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Zofia
Podinspektor
Posty: 1263
Od: 19 lut 2015, 12:39
Zajmuję się: ŚR

Napisano: 14 mar 2019, 21:15

@ Administratorze, kimkolwiek jesteś ;), jeśli chciałbyś uczciwej i rzetelnej dyskusji na ten temat, to powinieneś przytoczyć też stanowisko przeciwne, a nie artykuł-laurkę dla partii rządzącej z homofobicznego portalu.
Jak słyszę, że pieniądze na 500+ zostały odebrane złodziejom i przekazane biednym Polakom, to zapala mi się nie tylko czerwona lampka, ale latarnia. Po pierwsze, uszczelnienie luki VAT jest faktem, ale wpływy z tego mogły pokryć program 500+ zaledwie w połowie, resztę trzeba było uzyskać z podwyższenia podatków i danin, czyli obciążenia całego społeczeństwa (również - a może przede wszystkim - osób nie czerpiących żadnych korzyści z tego programu). Po drugie, zasadniczym celem programu było zwiększenie dzietności w Polsce, ale niestety program ten w żaden sposób do tego się nie przyczynił (wg GUS: w październiku 2017 r. 402 tys. urodzeń, w grudniu 2018 r. 388 tys. urodzeń). Powstają więc pytania, po co powiększa się program o dodatkowe wydatki na pierwsze dziecko bez dochodu, skoro do planowania pierwszego dziecka nikogo nie trzeba motywować? Nie lepiej byłoby wprowadzić górne kryterium dochodowe, uszczelniające ten program, aby zrealizować rzeczywiste jego założenia i zaoszczędzić "grube" miliardy? Przecież ludzi zamożnych nie trzeba dopingować do powiększania własnej rodziny świadczeniem 500+...
Odpowiedź na te pytania jest prosta, zbliżają się wybory i należy wykonać populistyczne ruchy, zapewniające doraźne korzyści, nie licząc się z długofalowymi konsekwencjami.
Po trzecie, mam wątpliwości, czy "przejadanie" wzrostu gospodarczego, to dobry pomysł. Oczywiście, każdy rząd wybiera własne priorytety, ale czy np. służba zdrowia w naszym państwie nie wymaga nakładów porównywalnych do programu 500+?
Dlatego, dla wyrównania balansu dyskusji, artykuł ten nazwałbym 500 + hipokryzja społeczna :)

PS Zgadzam się w całej rozciągłości z opinią @kronosa79 :)
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus
noteev
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 3784
Od: 30 sty 2016, 12:40
Zajmuję się:

Napisano: 15 mar 2019, 14:51

"(...) ale w tym wszystkim chodzi o wsparcie dla rodzin, a nie przeciętnego obywatela który nie jest obciążony obowiązkiem wychowywania dzieci i bogaci się znacznie szybciej niż rodzina."

Do tego momentu zapoznawałem się z artykułem. Od tego momentu kończę zapoznawanie, bo autor dowalił jak dzik w paśnik.
Korowiow
VIP
Posty: 2107
Od: 05 gru 2016, 8:51
Zajmuję się: Fszystkim

Napisano: 18 mar 2019, 10:27

Program jak najbardziej sprawdza się w polskim społeczeństwie, jeśli chodzi o świadczenie na pierwsze dziecko to powinni ubiegać się tylko rodziny, w których jeden z rodziców odprowadza podatki do budżetu państwa, a próg dochodowy powinien zostać tylko zwiększony np. o 100%.
Gos
Praktykant
Posty: 29
Od: 19 sie 2016, 10:09
Zajmuję się:

Napisano: 18 mar 2019, 10:59

Korowiow pisze:"(...) ale w tym wszystkim chodzi o wsparcie dla rodzin, a nie przeciętnego obywatela który nie jest obciążony obowiązkiem wychowywania dzieci i bogaci się znacznie szybciej niż rodzina."

Do tego momentu zapoznawałem się z artykułem. Od tego momentu kończę zapoznawanie, bo autor dowalił jak dzik w paśnik.
:lol: :lol: :lol:
Skąd to oburzenie? ,,Zwykły obywatel" szybciej się bogaci, odprowadza podatki i składa się na świadczenia dla dzieci, które później będą się składać na jego emeryturę (o ile dożyje, a dzieci nie wyjadą za granicę). Biorąc pod uwagę służbę zdrowia to raczej nie dożyje, więc niech się składa i nie marudzi :D
Sth like this :| :?
kama_211
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 142
Od: 08 maja 2018, 10:20
Zajmuję się: To i dużo, dużo więcej ...



  
Strona 1 z 5    [ Posty: 46 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x