wezwania na policję - Fundusz alimentacyjny, Zaliczka alimentacyjna

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 30 maja 2014, 12:00

Witam wszystkich !!!
Proszę Was o poradę jak u Was wygląda postępowanie po wniosku o ściganie, a konkretnie czy jesteście wzywani na komisariaty policji celem spisania protokołu czy może to Was " odwiedza" policjant i czy istnieje możliwość odmowy na takie wezwanie ... przyczyny doskonale rozumiecie fura fura spraw a ja akurat sama na cały funduszu plus jeszcze SZO do tego mam :(
tymfra


Napisano: 30 maja 2014, 12:03

Przeważnie przyjeżdża Policjant.
"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
" Mistrz i Małgorzata" Michaił Bułhakow
kotbehemot
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 382
Od: 18 kwie 2014, 10:23
Zajmuję się:
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Napisano: 30 maja 2014, 12:14

Ja musiałam jechać na komisariat. Policjant w dodatku powiedział mi, że na darmo ta nasza robota, bo prokurator i tak odrzuci wniosek :|
escadablue

Napisano: 30 maja 2014, 12:15

I rację miał.
"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
" Mistrz i Małgorzata" Michaił Bułhakow
kotbehemot
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 382
Od: 18 kwie 2014, 10:23
Zajmuję się:
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Napisano: 30 maja 2014, 13:32

we wniosku napisz "Jednocześnie zwracam się z uprzejmą prośbą o nie przeprowadzanie dowodu z zeznań pracowników zajmujących się postępowaniem wobec dłużników alimentacyjnych w charakterze świadka, bowiem wszelkie informacje znane pracownikom zawarte są w powyższym wniosku. Wobec tego przesłuchiwani pracownicy nie są w stanie udzielić nowych informacji mających wpływ na postępowanie."
kaśka11

Napisano: 30 maja 2014, 13:46

oo urwanie bereta z tą poljcją,
u mnie nie przyjeżdzają ale muszę za każdym wnioskiem biegać do nich,
.Ola.

Napisano: 30 maja 2014, 13:54

Kaśka11 dziękuje za podpowidź :-) powiedz tylko czy to rzeczywiście działa czy maja w nosie takie prośby ? ;)
Bo ja juz wysłałam wnioski o ściganie i do tej pory bez problemów Panowie przychodzili ale jest taka jedna Pani której nie nie bardzo chce przejśc przez dwie ulice i próbuje swoje rządy wprowadzać i wśród swoich kolegów i w moim zakresie obowiążków :-) Stąd też moje pytanie czy jest jakś podstawa prawna może by tego odmówić, gdyz do tej pory współpraca sie układała aż nagle ...
tymfra



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x