SZKOLENIA

[kasiubek]

Mam taki przypadek: małżeństwo złożyło dwa wnioski: ona na dwoje swoich dzieci, on na jedno swoje. Wspólnych dzieci nie mają. W składzie rodziny są wpisani wszyscy i co teraz z wielodzietnością należy się?

[noteev]

Niepotrzebnie składali dwa wnioski, mogli załatwić to na jednym. Wielodzietność należy się na najmłodsze dziecko jednemu z rodziców.

[FX]

niestety ale nie koniecznie jest możliwe złożenie jednego wniosku (no chyba, że Pani albo Pan przysposobili dzici/dziecko swojego współmałżonka) jeśli nie ma przysposobienia to Pani nie może wystąpić o rodzinne na dziecko Pana i odwrotnie

moim zdaniem to można problem rozwiązać w ten sposób, że przyznać na najmłodsze dziecko wielodzietność i w uzasadnieniu decyzji powołać się na inną decyzję dotyczącą przyznania rodzinnego na inne dzieci
problem pojawia się jak to zrobić w programie, chyba ręcznie trzeba będzie dać wielodzietność

[Tom.]

niestety ale nie koniecznie jest możliwe złożenie jednego wniosku

jest możliwe jak oboje będą wnioskodawcami

jak to zrobić w programie, chyba ręcznie trzeba będzie dać wielodzietność

dokładnie tak

[noteev]

@FX, no i się mylisz. Oni są małżeństwem, więc stanowią rodzinę, a więc "wszystkie dzieci nasze są". Zasada, że tylko matka lub ojciec mogą złożyć wniosek dotyczy 500+. W rodzinnych ustalenie prawa następuje odpowiednio na wniosek: małżonków, jednego z małżonków, rodziców, jednego z rodziców, opiekuna faktycznego dziecka, opiekuna prawnego dziecka [...], natomiast w 500+ ustalenie prawa następuje odpowiednio na wniosek: matki, ojca, opiekuna faktycznego dziecka albo opiekuna prawnego dziecka.
Taka różnica.

[FX]

Prawo do zasiłku rodzinnego i dodatków do tego zasiłku przysługuje:
1)rodzicom, jednemu z rodziców albo opiekunowi prawnemu dziecka;
2)opiekunowi faktycznemu dziecka;
3)osobie uczącej się

macocha – członek przybranej rodziny, nazwa relacji rodzinnej. Przybrana matka; kobieta, która wychowuje nieswoje dzieci jakby były jej własnymi.

ojczym - w stosunku do dzieci: mąż matki, ale nie ojciec

Osoba, z którą rodzic zawarł kolejny związek małżeński po rozwodzie lub śmierci poprzedniego małżonka, również będącego rodzicem dziecka, nazywana jest w języku polskim rodzicem przybranym. W języku prawnym taka osoba nie jest już rodzicem, lecz powinowatym pierwszego stopnia w linii prostej.

może się i mylę "ale wszystkie dzieci naszą są" to nie do końca
ja nie widzę powodów i podstaw, żeby przyznać rodzinne macosze albo ojczymowi

[noteev]

1) oni są małżeństwem (rodzina), 2) zasiłek ma na celu częściowe pokrycie wydatków na utrzymanie dziecka, 3) definicja dziecka naszej ustawy mówi o dziecku małżonka, 4) ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych następuje m.in. na wniosek jednego z małżonków.

[FX]

ale art. 4 ust 2 naszej ustawy mówi komu przysługuje ZR
rodzicom, jednemu z rodziców albo opiekunowi prawnemu dziecka;
opiekunowi faktycznemu dziecka;
osobie uczącej się
ja tam dalej nie widzę osoby, której przysługuje ZR w takim przypadku, rodzic to rodzic a nie ktoś kto jest uważany za rodzica
dziecko współmałżonka OK, ale rodzic tego dziecka to co innego
jak dla mnie definicja dziecka jest do powiązania z definicją rodziny, kto to jest dziecko, żeby można ująć "nie swoje dziecko w składzie rodziny"
w sumie to jest wniosek osoby, niech składa wniosek o zasiłek rodzinny na kogo chce, kwestia tylko czy mu przyznać czy nie

[greta]

Jeden wniosek. Wypełniony przez jednego z małżonków i wielodzietność przysługuje.
Zgodnie z art. 4 ust.1. Zasiłek rodzinny mama na celu częściowe pokrycie wydatków na utrzymanie dziecka.
Zgodnie z art. 3 pkt. 4 dziecko - oznacza to dziecko własne , małżonka, przysposobione...
Zgodnie z art. 4 ust. 2 prawo do zasiłku ( o którym mowa w ust. 1) przysługuje rodzicom jednemu z rodziców albo...
podzielam zadanie noteev

[FX]

Zgodnie z art. 4 ust. 2 prawo do zasiłku ( o którym mowa w ust. 1) przysługuje rodzicom jednemu z rodziców albo...

i tu leży problem, ale nich każdy robi jak tam uważa, ktoś kto nie jest rodzicem albo (...) moim zdaniem to zgodnie z ustawą nie powinie dostać ZR, ale to tylko moje zdanie
próbowałem wytłumaczyć problem, ale jednak się nie da, jak widać są odmienne zdania
nie będę więcej polemizował na ten temat