Napisano: 23 sty 2018, 15:48
W ostatecznym akcie desperacji dałbym ten problem do rozwiązania staroście.
Ale w mojej ocenie to byłaby porażka PCPRu przed starostą.
Dlatego zrobiłbym wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
Łącznie z rozwiązaniem rodziny zastępczej.
Brutalne ale już trudno. Jak rodzina nie współpracuje to wypad z imprezy.