wniosek ze szpitala o ustalenie uprawnień do świadczeń opieki zdrowotne - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]

Napisano: 20 sie 2021, 12:31

Witam, mam taka sprawę, szpital przysłał wniosek o ustalenie uprawnień do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, osoba przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - nadal. Nie ma jej w domu więc nie ma możliwości przeprowadzenia wywiadu, w domu mieszkają jej rodzice. Jak postąpić w tej sytuacji?
andzia2017
Starszy referent
Posty: 544
Od: 11 kwie 2017, 15:04
Zajmuję się: PS, ŚW, FA


Napisano: 20 sie 2021, 12:43

Skontaktuj się z pracownikiem socjalnym ze szpitala, w którym przebywa klient. On powinien przeprowadzić wywiad. A ty na podstawie tego wywiadu wystawisz decyzję.
m_alaczek
Stażysta
Posty: 94
Od: 07 lis 2016, 11:54
Zajmuję się: ST/DM

Napisano: 20 sie 2021, 12:50

Problem tkwi w tym ze osoba ktora jest w szpitalu i jest w śpiączce , nie mozna z nia się porozumieć.
andzia2017
Starszy referent
Posty: 544
Od: 11 kwie 2017, 15:04
Zajmuję się: PS, ŚW, FA

Napisano: 20 sie 2021, 13:15

Wydaje mi się,że można taki wywiad przeprowadzić z rodzicami, jeśli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym
mamala
Starszy referent
Posty: 695
Od: 24 lut 2017, 9:47
Zajmuję się: ps,św, stypendia

Napisano: 20 sie 2021, 14:11

Mając na względzie utrwalone w tym zakresie orzecznictwo, w sytuacji gdy niemożliwym lub znacznie utrudnionym jest przeprowadzenie wymaganego w sprawie wywiadu środowiskowego, to na organie mimo wszystko ciąży obowiązek dokonania niezbędnych ustaleń, a niemożność przeprowadzenia wywiadu środowiskowego nie może stanowić podstawy do odmowy potwierdzenia prawa do świadczeń zdrowotnych. (Tak: Wyrok WSA w Poznaniu z dnia 26.03.2014 r. sygn.: IV SA/Po 887/13; wyrok WSA w Krakowie z dnia 21.01.2009 r. sygn.: III SA/Kr 902/08, publ. CBOSA). Sądy Administracyjne wyrażają również pogląd, iż brak wywiadu nie wyłącza obowiązku przeprowadzenia przez organ postępowania dowodowego w oparciu o wszelkie dostępne informacje oraz właściwą ich interpretację (Tak: m. in. WSA w Krakowie, w Wyroku z dnia 21.01.2009 r., sygn.:III SA/Kr 902/08, czy WSA w Warszawie w wyroku z dnia 24.03.2009 r., sygn.: VII SA/Wa 181/09, publ. CBOSA). Dlatego należy tu wykorzystać wszelkie dostępne źródła informacji: osobowe (np. rodzina, lokalne środowisko - sąsiedzi), nieosobowe – dane będące już w posiadaniu OPS lub możliwe do pozyskania z innych instytucji - (w tym narzędzia elektronicznej weryfikacji świadczeniobiorców), np. szpital, POZ, PUP, ZUS, PESEL. Chodzi po prostu o to tylko, żeby ustalić (i udokumentować notatkami, wydrukami, pismami, oświadczeniami), że hospitalizowany nie był np. nigdzie zatrudniony ani zarejestrowany w PUP jako osoba bezrobotna, pobierał/nie pobierał świadczenia z pomocy społecznej, z ZUS czy KRUS (to wyjdzie z weryfikacji w systemie POMOST – CBB, ZUS - składka, KRUS oraz oddzielnie z SEPI). Na podstawie tych ustaleń wystarczy stwierdzić, że hospitalizowany posiada obywatelstwo polskie oraz miejsce zamieszkania na terenie RP (lub potwierdzić ostatnie miejsce zameldowania na pobyt stały w przypadku bezdomnego), spełnia ustawowe kryterium dochodowe (skoro nie był ubezpieczony i nie pobierał świadczeń społecznych, to można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć taką tezę), a tym samym – trudno tu zarzucić również w tym przypadku dysproporcję w odniesieniu do jego sytuacji materialnej - i wydać decyzję.
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
Ten z Łopieki
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 2061
Od: 01 lut 2018, 11:37
Zajmuję się: rzucam kamieniami w dinozaury
Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej

Napisano: 20 sie 2021, 14:45

My mieliśmy taki przypadek. Wniosek o udostępnienie danych do KRUS ,ZUS z zapytaniem czy nie pobiera świadczeń. Wniosek do PUP czy nie jest zarejestrowany, wniosek do UG o potwierdzenie miejsca zameldowania + wywiad środowiskowy przeprowadzony z bratem zamieszkującym w tej samej miejscowości. Rodzice nie żyją.
Karolcia8
Praktykant
Posty: 30
Od: 13 gru 2017, 10:19
Zajmuję się: PS

Napisano: 23 sie 2021, 14:49

Ten z Łopieki pisze:
20 sie 2021, 14:11
Mając na względzie utrwalone w tym zakresie orzecznictwo, w sytuacji gdy niemożliwym lub znacznie utrudnionym jest przeprowadzenie wymaganego w sprawie wywiadu środowiskowego, to na organie mimo wszystko ciąży obowiązek dokonania niezbędnych ustaleń, a niemożność przeprowadzenia wywiadu środowiskowego nie może stanowić podstawy do odmowy potwierdzenia prawa do świadczeń zdrowotnych. (Tak: Wyrok WSA w Poznaniu z dnia 26.03.2014 r. sygn.: IV SA/Po 887/13; wyrok WSA w Krakowie z dnia 21.01.2009 r. sygn.: III SA/Kr 902/08, publ. CBOSA). Sądy Administracyjne wyrażają również pogląd, iż brak wywiadu nie wyłącza obowiązku przeprowadzenia przez organ postępowania dowodowego w oparciu o wszelkie dostępne informacje oraz właściwą ich interpretację (Tak: m. in. WSA w Krakowie, w Wyroku z dnia 21.01.2009 r., sygn.:III SA/Kr 902/08, czy WSA w Warszawie w wyroku z dnia 24.03.2009 r., sygn.: VII SA/Wa 181/09, publ. CBOSA). Dlatego należy tu wykorzystać wszelkie dostępne źródła informacji: osobowe (np. rodzina, lokalne środowisko - sąsiedzi), nieosobowe – dane będące już w posiadaniu OPS lub możliwe do pozyskania z innych instytucji - (w tym narzędzia elektronicznej weryfikacji świadczeniobiorców), np. szpital, POZ, PUP, ZUS, PESEL. Chodzi po prostu o to tylko, żeby ustalić (i udokumentować notatkami, wydrukami, pismami, oświadczeniami), że hospitalizowany nie był np. nigdzie zatrudniony ani zarejestrowany w PUP jako osoba bezrobotna, pobierał/nie pobierał świadczenia z pomocy społecznej, z ZUS czy KRUS (to wyjdzie z weryfikacji w systemie POMOST – CBB, ZUS - składka, KRUS oraz oddzielnie z SEPI). Na podstawie tych ustaleń wystarczy stwierdzić, że hospitalizowany posiada obywatelstwo polskie oraz miejsce zamieszkania na terenie RP (lub potwierdzić ostatnie miejsce zameldowania na pobyt stały w przypadku bezdomnego), spełnia ustawowe kryterium dochodowe (skoro nie był ubezpieczony i nie pobierał świadczeń społecznych, to można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć taką tezę), a tym samym – trudno tu zarzucić również w tym przypadku dysproporcję w odniesieniu do jego sytuacji materialnej - i wydać decyzję.
Na jakiej podstawie rozmowy z sąsiadami? A jeżeli sąsiad stwierdzi, że ta osoba dorabiała dorywczo znaczące kwoty?
Przypominam sobie ze szkoleń, że pracownikowi socjalnemu nie wolno tego robić w żadnej sprawie. Tego typu rozeznanie tylko może robić policjant i kurator.
Nuka
Stażysta
Posty: 56
Od: 31 sie 2017, 11:11
Zajmuję się: ps

Napisano: 24 sie 2021, 9:11

Nuka pisze:
23 sie 2021, 14:49
Na jakiej podstawie rozmowy z sąsiadami? A jeżeli sąsiad stwierdzi, że ta osoba dorabiała dorywczo znaczące kwoty?
Przypominam sobie ze szkoleń, że pracownikowi socjalnemu nie wolno tego robić w żadnej sprawie. (...).
Na podstawie braku zakazu rozmów z sąsiadami. A jak sąsiad twierdzi, że „dorabiał dorywczo znaczące kwoty”, to tym bardziej wypada to zweryfikować. Niby dlaczego nie wolno rozmawiać z sąsiadami? Często sami przychodzą donieść, że ktoś ze wsi zaniemógł, potrzebuje pomocy, źle się u niego dzieje albo „dorabia na czarno” biorąc zasiłek ;)
A wracając do tematu przecież nie chodzi tu o przeprowadzanie wywiadu z sąsiadem, dzielenie się informacjami czy wyciąganiu jakichś szczegółowych danych – to byłoby faktycznie nadużycie. Ale w przypadku zmarłego pacjenta szpitala, którego w ogóle nie znałem, to nie wdając się w dyskusję i szczegóły - chyba mogę zapytać sąsiada czy sołtysa o to, czy ktoś z jego bliskich tu gdzieś mieszka? Tyle wystarczyło mi w podobnej sprawie w dotarciu do członka rodziny i pozyskaniu odpowiednich informacji oraz dokumentów.
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
Ten z Łopieki
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 2061
Od: 01 lut 2018, 11:37
Zajmuję się: rzucam kamieniami w dinozaury
Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej

Napisano: 26 sie 2021, 14:06

Ten z Łopieki pisze:
24 sie 2021, 9:11
Nuka pisze:
23 sie 2021, 14:49
Na jakiej podstawie rozmowy z sąsiadami? A jeżeli sąsiad stwierdzi, że ta osoba dorabiała dorywczo znaczące kwoty?
Przypominam sobie ze szkoleń, że pracownikowi socjalnemu nie wolno tego robić w żadnej sprawie. (...).
Na podstawie braku zakazu rozmów z sąsiadami. A jak sąsiad twierdzi, że „dorabiał dorywczo znaczące kwoty”, to tym bardziej wypada to zweryfikować. Niby dlaczego nie wolno rozmawiać z sąsiadami? Często sami przychodzą donieść, że ktoś ze wsi zaniemógł, potrzebuje pomocy, źle się u niego dzieje albo „dorabia na czarno” biorąc zasiłek ;)
A wracając do tematu przecież nie chodzi tu o przeprowadzanie wywiadu z sąsiadem, dzielenie się informacjami czy wyciąganiu jakichś szczegółowych danych – to byłoby faktycznie nadużycie. Ale w przypadku zmarłego pacjenta szpitala, którego w ogóle nie znałem, to nie wdając się w dyskusję i szczegóły - chyba mogę zapytać sąsiada czy sołtysa o to, czy ktoś z jego bliskich tu gdzieś mieszka? Tyle wystarczyło mi w podobnej sprawie w dotarciu do członka rodziny i pozyskaniu odpowiednich informacji oraz dokumentów.
Art. 107. [Rodzinny wywiad środowiskowy]
1.
Rodzinny wywiad środowiskowy przeprowadza się u osób i rodzin korzystających lub ubiegających się o świadczenia z pomocy społecznej w celu ustalenia ich sytuacji osobistej, rodzinnej, dochodowej i majątkowej oraz u osób, o których mowa w art. 103.
W mojej opinii, opierając się na powyższym- sąsiad to nie osoba korzystająca ani ubiegająca się o świadczenie. Dlatego właśnie, że ustawa wyraźnie wskazuje z kim przeprowadzamy wywiad. [ nie ma zapisu typu: lub jego najbliższym otoczeniem, czy też zebranie materiału w jego otoczeniu- nawet jako uzupełnienie obrazu rodziny]. Widzę różnicę pomiędzy przyjęciem zgłoszenia od osoby postronnej, która chce o czymś poinformować ośrodek a udaniem się pracownika socjalnego do sąsiada z pytaniami dot. jego sąsiada. I w tym przypadku interesują nas pozyskanie danych szczegółowych ( praktycznie chodzi o ustalenie gdzie ktoś mieszka i prowadzi gospodarstwo domowe i jego dochód). Tak interpretuję ustawę. Kiedyś faktycznie chodziliśmy do sąsiadów, robiliśmy odpowiednie adnotacje w dokumentach, ale kolejne szkolenia i kontrole uznały to za nadużycie. Wdałam się wówczas w dyskusję, broniąc stanowiska, że przecież wywiad nazywa się środowiskowy więc interesuje mnie również opinia środowiska. Uzyskałam wówczas odpowiedź, że środowiskowy znaczy tyle, że przeprowadzony w środowisku zamieszkania (domu). Mogę dodać tylko, że zbieranie informacji od najbliższego otoczenia (sąsiadów itp) było by pomocne i stanowiło ciekawe uzupełnieniem wywiadu środowiskowego ( gdyby była tam odpowiednia rubryka) nie tylko w tego typu wnioskach. Nakładało by to nowe obowiązki ale obraz sytuacji byłby niewątpliwe pełniejszy....ale to tylko luźne dywagacje. Pozdrawiam :) szanując oczywiście inne podejście do tematu ;)
Nuka
Stażysta
Posty: 56
Od: 31 sie 2017, 11:11
Zajmuję się: ps


  
Strona 1 z 1    [ Posty: 9 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x