Wybory Prezydenckie 2010
Re: Wybory Prezydenckie 2010
Taki sprytny zabieg marketingowy. \"Chłit\", jak to nazwali w kabarecie.
Totalnie piep.... west albo nic nie rozumiesz. SLD i PO to jedna drużna. Ci z SLD wiedzą, że ich kandydat nie ma żadnych szans a wystawili go starzy wyjadacze by mieć powód do usunięcia kiepskiego przewodniczącego. Wiedząc o tym, że Napieralski przegra już ogłosili, że w drugiej turze zagłosują na Komorowskiego. Gdyby było tak, jak piszesz to ogłosiliby, że zagłosują albo na Komorowskiego albo na Kaczyńskiego.
Twój wpis to próba mącenia ludziom w głowach. Stek pomówień, który idealnie wpisuje się w tę rzeczywistość, za którą już przepraszano, w czasie gdy jeszcze nie wiedziano, czy Polacy nie zechcą kłamcą wystawić rachunku tuż po katastrofie lub jak twierdzą niektórzy zamachu. Po raz pierwszy w życiu widziałem tak scykorzony salon. Gdyby ich wtedy jeszcze trochę przycisnęło społeczeństwo, przyznali by się jeszcze do paru innych spraw.
Oni naprawdę przestraszyli się społeczeństwa. To co zobaczyli zupełnie ich zaskoczyło. Byli pewni, że ich oczernianie i ośmieszanie Polaków przyniosło spodziewane efekty. Tymczasem Polacy okazali się całkowicie odporni. Mało tego, instynktownie, przez nikogo nie zachęcani, wyszli na ulice. A salon narobił w pory. Stąd te przeprosiny. Nawet M. Olejnik tłumaczyła się. Nawet M. Środa, jakby ostatnio przycichła.
Nie można bezkarnie okłamywać i oszukiwać społeczeństwa bo ono zawsze wystawia rachunek. Kiedy, to tylko kwestia czasu. I właśnie salon obawiał się, że dla niego ten czas nadszedł. kiedy jednak nic takiego nie miało miejsca, ochłonęli trochę i ponownie wrócili do swoich sposobów. Tylko, że z narodem jest tak, jak z bokserem. Trafiony zachwieje się by niespodziewanie odpowiedzieć nokautem. Zbyt pewny siebie \"zawodnik\" leci na dechy.
Totalnie piep.... west albo nic nie rozumiesz. SLD i PO to jedna drużna. Ci z SLD wiedzą, że ich kandydat nie ma żadnych szans a wystawili go starzy wyjadacze by mieć powód do usunięcia kiepskiego przewodniczącego. Wiedząc o tym, że Napieralski przegra już ogłosili, że w drugiej turze zagłosują na Komorowskiego. Gdyby było tak, jak piszesz to ogłosiliby, że zagłosują albo na Komorowskiego albo na Kaczyńskiego.
Twój wpis to próba mącenia ludziom w głowach. Stek pomówień, który idealnie wpisuje się w tę rzeczywistość, za którą już przepraszano, w czasie gdy jeszcze nie wiedziano, czy Polacy nie zechcą kłamcą wystawić rachunku tuż po katastrofie lub jak twierdzą niektórzy zamachu. Po raz pierwszy w życiu widziałem tak scykorzony salon. Gdyby ich wtedy jeszcze trochę przycisnęło społeczeństwo, przyznali by się jeszcze do paru innych spraw.
Oni naprawdę przestraszyli się społeczeństwa. To co zobaczyli zupełnie ich zaskoczyło. Byli pewni, że ich oczernianie i ośmieszanie Polaków przyniosło spodziewane efekty. Tymczasem Polacy okazali się całkowicie odporni. Mało tego, instynktownie, przez nikogo nie zachęcani, wyszli na ulice. A salon narobił w pory. Stąd te przeprosiny. Nawet M. Olejnik tłumaczyła się. Nawet M. Środa, jakby ostatnio przycichła.
Nie można bezkarnie okłamywać i oszukiwać społeczeństwa bo ono zawsze wystawia rachunek. Kiedy, to tylko kwestia czasu. I właśnie salon obawiał się, że dla niego ten czas nadszedł. kiedy jednak nic takiego nie miało miejsca, ochłonęli trochę i ponownie wrócili do swoich sposobów. Tylko, że z narodem jest tak, jak z bokserem. Trafiony zachwieje się by niespodziewanie odpowiedzieć nokautem. Zbyt pewny siebie \"zawodnik\" leci na dechy.
Re: Wybory Prezydenckie 2010
Powtarzam, bo warto:
Przychodzi Adam Michnik do Komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego i mówi:
- wzywam Jarosława Kaczyńskiego, na bitwę śmiertelną i aby męstwo jego, którego mu widać brakuje, podniecić, składam wam swój podpis na liście by do boju stanął. Nie może być bowiem aby z powodu braku jednego podpisu nie doszło do bitwy.
Komitet przyjmuje podpis i odpowiada:
- podpisów ci u nas dostatek, ale i ten przyjmujemy jako wróżbę zwycięstwa, którą nam sam Bóg przez twoje ręce zsyła. A pole bitwy On także wyznaczy. Do którego sprawiedliwości ninie się odwołujemy, skargę na naszą krzywdę i waszą nieprawość a pychę zanosząc - amen.
Przychodzi Adam Michnik do Komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego i mówi:
- wzywam Jarosława Kaczyńskiego, na bitwę śmiertelną i aby męstwo jego, którego mu widać brakuje, podniecić, składam wam swój podpis na liście by do boju stanął. Nie może być bowiem aby z powodu braku jednego podpisu nie doszło do bitwy.
Komitet przyjmuje podpis i odpowiada:
- podpisów ci u nas dostatek, ale i ten przyjmujemy jako wróżbę zwycięstwa, którą nam sam Bóg przez twoje ręce zsyła. A pole bitwy On także wyznaczy. Do którego sprawiedliwości ninie się odwołujemy, skargę na naszą krzywdę i waszą nieprawość a pychę zanosząc - amen.
Re: Wybory Prezydenckie 2010
Kaczyński wygra. Być może nawet w I turze. Według mnie to nie ulega wątpliwości - Tusk miałby większe szanse, miałby nawet szansę wygrać bo według mnie Komorowski nie ma wogóle szans ani osobowości. Pewnie i ja zagłosuję w ostateczności na Kaczyńskiego, żeby głosu nie zmarnować. Nie zmienia to jednak faktu co o nich wszystkich myślę i nie cofam co wyżej napisałem. Niech kontrolują i tupią bo to też jest jakaś obrona przed pazernością polityków. Dla mnie to wszystko jest zbytnio nadmuchane.
...A co do wyjścia naszego społeczeństwa na ulicę to my lubujemy się w imprezach masowych. Lubimy jak porwie nas jakaś idea i wszyscy gromadnie ruszą okazując emocje. Jak są jakieś igrzyska sportowe, gospodarcze czy polityczne to wyjdziemy wszyscy z domu, albo 2-3 miliony jednego dnia wyjedzie za granicę - w innych krajach tego nie ma. Tam wszyscy siedzą grzecznie w domu. A u nas jak skacze Małysz, przyjeżdża papież, czy są po sąsiedzku jakieś mistrzostwa to jedzie 2 miliony Polaków. To jest nasza natura. Po imprezie wszystko wraca do normy jakby nigdy nic się nie działo. Wszyscy nagle się uspokajają. Ginie zapał. Wszyscy o tym wiedzą i wiedzą że najlepszym sposobem na zawieruchę u nas jest cierpliwie poczekać tydzień.
...A co do wyjścia naszego społeczeństwa na ulicę to my lubujemy się w imprezach masowych. Lubimy jak porwie nas jakaś idea i wszyscy gromadnie ruszą okazując emocje. Jak są jakieś igrzyska sportowe, gospodarcze czy polityczne to wyjdziemy wszyscy z domu, albo 2-3 miliony jednego dnia wyjedzie za granicę - w innych krajach tego nie ma. Tam wszyscy siedzą grzecznie w domu. A u nas jak skacze Małysz, przyjeżdża papież, czy są po sąsiedzku jakieś mistrzostwa to jedzie 2 miliony Polaków. To jest nasza natura. Po imprezie wszystko wraca do normy jakby nigdy nic się nie działo. Wszyscy nagle się uspokajają. Ginie zapał. Wszyscy o tym wiedzą i wiedzą że najlepszym sposobem na zawieruchę u nas jest cierpliwie poczekać tydzień.
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: Wybory Prezydenckie 2010
west jest bardzo ważne bo napisaleś prawde ten stek kalumni, cale wczesniejsze zachowanie politykow porownujac do balona. I nawet gdyby to byla szczera prawda ( nie chce nawet w to wierzyć, że było to robione z premedytacja - bo na moja wrazliwosc jest to za trudne do pojecia) - ale nawet gdyby tak bylo to trzeba pisać i wnioskować, aby to sie nie powtórzyło. Bo to przeciez my jestesmy wyborcami. I to nas reprezentuja. A zwróćcie uwagę, ze to Jaroslaw Kaczyński podal sie do dymisji sam jak uznał, ze cierpliwośc ludzi ma swoje granice. To swiadczy o poszanowaniu wyborcy. W przypadku rzadu Tuska kalumnie laly sie z trubun na Prezydenta Kaczyńskiego, a on jedyne co powiedzial to, ze jak się nie dostosują to wygina jak dinozaury. No i co slowo stalo sie cialem. I tak ma ja wyglądać rządy; straszenie, straszenie i nieodpowiedzialne slowa. Takich rzeczy nie powinno sie przebaczać dla dobra państwa. Z takich rzeczy powinno sie rozliczać, a czlowiek honoru sam ustapilby ze stanowiska. Ale tutaj trudno mowic o ludziach honoru skoro stosuje sie chwyty ponizej pasa, a zamiast merytorycznych rozmów karmi sie nas widokiem opluwajacych sie nawzajem polityków. Myśle, ze wlaśnie głosy takie jak nasze pozwolą na ostudzenie zapałow ludzi, którzy chca nami rządzic i każą przemyśleć kazdy następny krok. Polacy nie gęsi............
Dzidka
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: Wybory Prezydenckie 2010
i jeszcze jedno, west miej troche zrozumienia dla przecietnego Polaka, ktory wiąze koniec z koncem i haruje jak wol, aby wyksztalcic swoje dzieci. Nie wszyscy chca i maja czas zajmowac się polityka ( chociaż to dotyczy nas wszystkich) system jest jaki jest i od czegoś trzeba zacząc. Ja zaczęłam się przyglądać z boku i mam wiele uwag jako obywatel i jako pracownik socjalny. Myslę, ze jak te uwagi przeczyta chociaz jeden polityk to juz dużo bo powinno jemu dac coś do myślenia
Dzidka
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: Wybory Prezydenckie 2010
a propos ksztalcenia: mowisz - masz.
https://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010 ... lnosc.html
https://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010 ... lnosc.html
Dzidka
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: Wybory Prezydenckie 2010
Mój ostatni bastion Marek Jurek padł .... kiedy powiedział, że głosowałby za parytetem ..... został dla zasady Korwin ehhh.
-
- Specjalista
- Posty: 22161
- Rejestracja: 06 sie 2006, 18:41
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Gliwice, Polska
- Kontakt:
Re: Wybory Prezydenckie 2010
https://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010 ... lnosc.html
ja na pewno nie będę głosowała na p. Komorowskiego> Jeżeli przyszly prezydent ma obrazać swoich przeciwnikow politycznych nazywając ich brojlerami to chwyty ponizej pasa i świadczy to o tym, że nic go juz nie zmieni. Wstyd, a honorowy komitet powinien sie zastanowić bo ja na ich miejscu tak bym zrobila ( no chyba, ze ich zachowania sa podobne - nie zawsze wykształcenie idzie w parze z dobrymi nawykami i kindersztubą )
ja na pewno nie będę głosowała na p. Komorowskiego> Jeżeli przyszly prezydent ma obrazać swoich przeciwnikow politycznych nazywając ich brojlerami to chwyty ponizej pasa i świadczy to o tym, że nic go juz nie zmieni. Wstyd, a honorowy komitet powinien sie zastanowić bo ja na ich miejscu tak bym zrobila ( no chyba, ze ich zachowania sa podobne - nie zawsze wykształcenie idzie w parze z dobrymi nawykami i kindersztubą )
Dzidka
Oprócz Wybory Prezydenckie 2010 - HYdE PaRK przeczytaj również:
MOPS w Gdańsku
czy dalej bedzie juz tylko gorzej?
jest na co popatrzec
błagam opomoc
Oaza Spokoju Projekt
jak to jest z tym wywiadem alimentacyjnym?
RPO
coś innego
Każdy Polak będzie miał chipa?
REWOLUCJA w MOPS GDAŃSK
do Panów
przymarzanie, zasypanie, odśnieżanie
przystojny prawnik
milosc
Stan Wojenny: Grudzień 1981
takie mamy czasy ja juz nie nadązam stary jestem