A własnie PO zmarnowało ogromna szansę by udowodnić, że słowa o pojednaniu nie są puste. Nie tylko, że są puste wręcz ociekają cynizmem i draństwem. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego, ale oni z wszystkich nas tak szydzą.
Czuję się poniżona i zdruzgotana. I kto tu obniża rangę naszego kraju na arenie międzynarodowej?
WYBORY 2010
Nie jestem już żaden smarkacz,
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo zbyt cię kocham, Ojczyzno!
Niejeden ciężar na barkach
Dźwigałem, znosiłem trudy.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo dość mam kłamstw i obłudy.
Gdy spytasz mnie, niedowiarka,
Dlaczego? Wyznam ci szczerze:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo w żadną zmianę nie wierzę.
Skąd wiem, że wybór niedobry?
Nie wierzę w zmiany oblicza,
Bo nie chcę powrotu Ziobry
I teczek Macierewicza.
Bo nie chcę mieć Prezydenta,
Co straszy ge jem i Żydem,
Co w każdym widzi agenta,
I może zaszczuć jak Blidę.
Na Jarka nie oddam głosu
Za czasy, gdy był premierem,
Za ten upadek etosu,
I koalicję z Lepperem.
Za to, co wciska ludowi,
Na co pozwala i sprzyja,
Za to, co pisze Sakowicz
I głosi Radio Maryja.
Za sieć podsłuchów i haków,
Wydanie walki elitom,
Za to, że skłócił Rodaków,
Za IV Rzeczpospolitą.
Dziś w duszy mej zakamarkach
Odkrywam decyzji sedno:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo nie jest mi wszystko jedno.
Wybaczcie drwinę i sarkazm,
Odporność z wiekiem się zmniejsza.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo Polska jest najważniejsza!
Taki mam sad w tych sprawach, Panowie i Panie,
I niechaj tak sie stanie, a gdy tak sie stanie,
Wtedy Polak w promieniach lipcowego slonka
bedzie - kochajac Jarka - glosowac na Bronka!\"
Autor: Wojciech Młynarski
By uprzedzić niejedną przedwyborczą sc ysję
trzeba ogólnopolską powołać komisję
Co uczciwie wykaże, gdzie ziarno, gdzie plewy
kto to jest człowiek prawy, a kto człowiek lewy,
Niech w komisji ustali specjalny podstolik,
kto jest dobry katolik, kto marny katolik,
Niech komisja ustali i się nie zamota,
kto Polak-patriota, kto zły patriota,
Niech komisja lustrując rozliczne mężczyzny
stwierdzi kto ma charyzmę, kto nie ma charyzmy,
I niechaj raz ustali komisja uczciwa:
rozgrywać katastrofę, czy jej nie rozgrywać?
Niech komisja ustali krótko - jeśli łaska,
czy ktoś się całkiem zmienił, czy to tylko maska,
Niech ustali, bo z grubsza to tylko wiadomo,
gdzie wtedy stali oni, a gdzie stało ZO MO?
A teraz już bez żartów, Panowie i Panie
taka komisja nigdy w życiu nie powstanie
Najgorętszy przeciwnik nie ma, co tu gadać
na tyle bezczelności żeby w niej zasiadać,
Więc w dyskusjach, uznając argumentów siłę,
nie tykajmy tematów, które wymieniłem,
Niech dyskusje ukażą argumentów pełnię
ale owe tematy odpuśćmy zupełnie,
Bo kiedy z przeciwnikiem zaczynasz drzeć koty
glę dząc na te tematy popadasz w idi otyzm.
Przeto w dyskusji myśli wyrażaj najprościej,
wyzbądź się głupich żartów i uszczypliwości
I próbuj, gdy się trudna debata przydarza
po chrześcijańsku pokochać swego adwersarza.
Pan Młynarski przystojny i z polotem, wierszyki składne pisze -wszak jest wierszoplotem, a ja glosuje na Jarka bo mam syna Marka i chce aby w lipcu miał spokój i pięknie wymalowany pokój, a żeby tak stać się mogło w rządzie potrzebny jest Ziobro
Dlatego zaglosuję na Jarka bo przebrała się już miarka. Wmawia mi sie glupotę i mówi, że pracownika socjalnego nie stać na Tojotę, a ja wierzę w to bardzo, że kompetencjami nie pogardzą ci co naprawdę szanują rzetelnosc i sumienność nie afiszując. Dlatego zaglosuję na Jarka bo to solidna marka
Moi drodzy, powoływanie się na opinie tzw. autorytetów w sprawach spoza ich dziedziny często jest funta kłaków warte.
No bo czy senator Piesiewicz może być autorytetem w sprawach ustaw antynarkotykowych?
Pamiętam doskonale czasy PRL, w których ludzie kultury masowo służyli swoim talentem władzy. Nie inaczej jest dzisiaj.
A Zbigniew Herbert, jeden z niewielu niezłomnych płacił za swoją niezależność w czasach komunistów przed 1989 rokiem ale i po 1989 roku nie był rozpieszczany.
Istnieje coś takiego, jak syndrom wypalonego artysty. Pan Młynarski lata świetności miał w czasach PRL. Obecne jego dokonania? No właśnie kto o nich słyszał?
No, a teraz to przynajmniej ktoś może coś o nim powie, napisze ... . Ot, zaistniał wypalony artysta.
Niektórzy stawiają znak równości między talentem i uczciwością. To się wydaje takie naturalne, że człowiek wybitnie uzdolniony jest jednocześnie człowiekiem bez skazy. Tymczasem skandale, których autorami są ludzie wybitnie utalentowani pokazują, że bardzo często są to moralne karły. Ludzie całkowicie nieodpowiedzialni. Ludzie niewiarygodni poza sceną.
Dla mnie osobiście, pisanie takich prostackich wierszyków jest dowodem na upadek artysty. Artysty, który w swojej desperacji chwyta się brzytwy.
A przy okazji, może ktoś zna jakieś szczególne dokonania pana Młynarskiego w obalaniu komuny? Ja o tym nic nie wiem.