Podpowiedzcie proszę jak u Was się podchodzi do sytuacji, kiedy po wysokości wydatków widać ile osób mieszka w danym lokalu mieszkalnym, np nieczystości stałe.
Mam taki przypadek, że naliczenia są na 4 osoby i faktycznie zamieszkują 4, jednak wnioskodawca upiera się, że jej synowie są już dorośli i prowadzą oddzielne gospodarstwa domowe, dokładają jej jej jedynie do naliczonych wydatków.
wnioskodawczyni podobno zaciągała opinii prawnej i rzekomo prawnik jej powiedział, że nie powinna ich podawać do składu, i odliczyć wydatki za nich. Czy w taki sposób w ogóle można podejść rozpatrując wniosek? Czy do wydatków zawsze należy przyjąć tą wysokość wydatków, która podał zarządca budynku?