wyjazd matki do sanatorium, a co z dziećmi? - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]

Napisano: 06 lut 2019, 10:02

Potrzebujemy pomocy w poniższej sprawie:
Zgłosiła się do nas Pani, która samotnie wychowuje 2 dzieci w wieku 15,5 oraz 16,5. Pani jest Ukrainką, która zamieszkuje w Polsce. Ma ustalony pobyt w sanatorium na 4 tygodnie. Pani nie ma nikogo, kto podjąłby się opieki nad dziećmi oraz decydowania w ich sprawach w czasie jej pobytu w sanatorium. Zabrać dzieci ze sobą też nie może, a zrezygnowanie z sanatorium poskutkuje karą w wysokości 6 tys zł. Zastanawiamy się jakiej odpowiedzi udzielić. Zgłosiła się z problemem po przeanalizowaniu wszystkich możliwości. Czy może zostawić dzieciaki w takim wieku same? Sąsiadka obiecała, że będzie do nich zaglądać wieczorami, robić pranie itp. Jednak nikt na papierze nic nie podpisze.
Social_Worker
Stażysta
Posty: 67
Od: 18 paź 2017, 12:28
Zajmuję się: PS


Napisano: 11 lut 2019, 10:22

To nieprawda ,że za rezygnację z sanatorium się płaci. A ona składając taki wniosek nie myślała wcześniej, co zrobi z dziećmi? Inna rzecz, że nie musiała się tym chwalić na prawo i lewo ,że jedzie do sanatorium. Ona najlepiej wie, jakie są jej dzieci, czy potrzebują dozoru i czy dadzą sobie bez niej radę. Znam matki które pracują za granicą a młodsze dzieci zostały same lub z niewielkim dozorem rodziny i jakoś funkcjonują. A tak z godnie z prawem- to trzeba to zgłosić do sądu rodzinnego o wgląd. Ja tez miałam podobną sprawę- matka była za granicą - troje dzieci z podstawówki- mieszkały same. Dziadkowie w sąsiedniej wsi, nikt nic nie podpisywał i sąd uznał, po naszej interwencji, że jakąś tam opiekę mają, pomimo że nic na piśmie nie było. Więc może i tak z tą sąsiadką można uznać, że jakąś tam opiekę mają.
mamala
Starszy referent
Posty: 695
Od: 24 lut 2017, 9:47
Zajmuję się: ps,św, stypendia

Napisano: 11 lut 2019, 11:22

Moim zdaniem nie powinno zostawić się dzieci bez uregulowanej sytuacji prawnej. My w podobnych sytuacjach np. na wniosek matki umieszczaliśmy dzieci na czas nieobecności opiekuna prawnego w placówce. 4 tygodnie to dużo i niedużo, ale wszystko może się zdarzyć. Nie ryzykowałabym, że "jakąś tam opiekę mają". Tym bardziej, że sytuacja została zgłoszona do pracownika socjalnego i gdyby coś się stało, to nas będą ciągać...
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga po prostu więcej czasu.
Julia32
Referent
Posty: 453
Od: 17 mar 2016, 9:51
Zajmuję się: PS



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x