Nie słyszałaś jak premier i "nasza" minister cały dzień we wtorek w TVP bębnili o posiłku w szkole i w domu.
To wg nich ma to być posiłek:
- smaczny
- ciepły
- z polskich produktów
- przygotowany w stołówce szkolnej, nie odgrzewany
itp.
"Istotnym elementem Programu jest zapewnienie dzieciom i młodzieży w wieku
szkolnym zjedzenia gorącego posiłku przygotowanego w stołówce szkolnej" - cytat prosto z Monitora Polski
Ponad to: "Ze środków przekazywanych gminom w ramach Programu dofinansowane zostaną
zarówno posiłki wydawane na stołówkach, ale również te dowożone osobom
dorosłym, w tym osobom niewychodzącym z domu (np. ze względu na podeszły wiek
czy niepełnosprawność), niebędącym w stanie przygotować sobie codziennie gorącego posiłku."