Nasza sekcja ma na koszta obsługi jakieś pół bańki rocznie, z moich wyliczeń wychodzi, że na licencje, wynagrodzenia, inne koszty i wszystkie potrzebne materiały wydajemy maksymalnie 3 stówki a dotację rok rocznie wydajemy co do złotówki, kontrole były, nic nie stwierdziły, ewentualnie zadowalały się jakimiś wyjaśnieniami pisanymi na kolanie, że np. ten laptop kupiony za kasę na 500+, przy stanowisku na którym już jest komputer stacjonarny służy do tego, że pracownik jak ma dużo pracy to działa na dwóch komputerach jednocześnie. Może to kwestia podejścia kontrolujących.kronos79 pisze:Przy większych kwotach pachnie dyscypliną finansów publicznych.
Informacja o tym, jak kontrola może przebiegać i jakie są jej efekty w innych gminach w oczywisty sposób nie wpłynie na środki wydatkowane w latach ubiegłych, ale może wpłynąć na wydatki w kolejnych latach. Bodaj w październiku ub. r. poszła też wąska interpretacja dotycząca kosztów w Programie Dobry Start,m.in. o tym., że np. osoba sprzątająca nie jest pracownikiem samorządu realizującym program „Dobry start”.Iks pisze:A zresztą ponoć u nas żadnej kontroli nie będzie bo była w 2016. Więc jeśli chodzi o wydatki na 300 i 500 to się rozejdzie po kościach zanim ktoś to skontroluje.