wypalona zawodowo - Świadczenia rodzinne

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 14 ]

Napisano: 15 kwie 2015, 14:47

Od 5 lat pracuje w świadczeniach rodzinnych i funduszu. Mam już tego dość. Każdy dzień jest coraz gorszy. Wkurzają mnie ciągłe zmiany, z resztą pewnie nie tylko mnie... Wypaliłam się zbyt szybko
AdaP


Napisano: 15 kwie 2015, 14:48

a co ja mam powiedzieć... pracuje w świadczeniach od początku......
~o~

Napisano: 15 kwie 2015, 14:53

D :| ołączam się do pracowników wypalonych zawodowo. Robię świadczenia od 2004 i mam ich serdecznie dość. Mam coraz częściej takie dni, że najchętniej nie wstałbym i nie przyszła już nigdy więcej do tej pracy. Dołują mnie te wszystkie zmiany. Uważam, że powinniśmy mieć w swojej pracy wsparcie psychologa, który może pomógłby pojrzeć na tą pracę z innej strony. Czy Wy też macie takie trudne dni? Pozdrawiam wszystkich wypalonych :|
Anula-76

Napisano: 16 kwie 2015, 12:04

moi drodzy cieszcie sie ze macie pracę i wynagrodzenie co miesiąc
aaa2

Napisano: 16 kwie 2015, 13:29

Wypalone to mało powiedziane! My z koleżanka już spalone jesteśmy! tym bardziej ze do wszystkiego musimy same dochodzić! Kierowniczka nie chce nas wysyłać na żadne szkolenia bo wiecznie nie ma kasy. Gdy idziemy do niej z jakimś problemem odsyła nas do radcy prawnego a ten z powrotem do kierowniczki i koło się zamyka. Księgowa zawsze ma o coś pretensje choć sama jest odpowiedzialna za większość rzeczy!! Wszystkie sprawozdania liczymy same po prostu czujemy się jak tania siła robocza! masakra!!! :oops:
dwie spalone

Napisano: 16 kwie 2015, 14:34

do spalonych Ale jesteście przynajmniej we dwie a ja sama do wszystkiego z takim prawnikiem i kierownikiem ja u was
1976

Napisano: 16 kwie 2015, 15:15

do 1976! Współczujemy serdecznie! Zawsze to lepiej być w problemie we dwoje, zawsze to raźniej, choć i tak już wysiadamy psychicznie ale oczywiście nikt nam nie współczuje i wszyscy nas mają w d....
diwe spalone

Napisano: 17 kwie 2015, 11:18

Najgorsze, że to się dzieje wszystko małymi kroczkami, pozornie niewidocznymi. Zmian do ustawy było już kilkadziesiąt, wprowadzono becikowe najpierw dla wszystkich, potem doszły zaświadczenia lekarskie i kryterium dochodowe. Do świadczeń pielęgnacyjnych były dodatki. Zamiany w przeliczeniu dochodu - utraty, uzyski, zmiana okresu zasiłkowego - od listopada - i konieczność wydawania decyzji warunkowych. Sprawozdanie kiedyś miało kilka stron, teraz ma kilkanaście, całe szczęście, że liczy komputer ;) Zapotrzebowanie robiło się na cały rok, teraz dwa razy w miesiącu. Niby robimy to samo, ale jakoś jest tego więcej...
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Zofia
Podinspektor
Posty: 1257
Od: 19 lut 2015, 12:39
Zajmuję się: ŚR

Napisano: 17 kwie 2015, 12:41

u mnie jak 1976 ale jakoś daje radę i mimo wszystko lubię swoją pracę
olga271

Napisano: 17 kwie 2015, 13:09

ja też lubię tę praca, ale ty olga271 masz może choć przestrzeń bo ja siedzę w jednym pokoju z dwoma pracownikami socjalnymi i jakby było mało jeszcze mamy kierownika który ma biurko dolepione do mojego :lol:
1976



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 14 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem