naszła mnie wątpliwość odnośnie dochodu z prac dorywczych, faktycznego stanu majątkowego, środków pieniężnych zgromadzonych w walucie polskiej/obcej:
Zgodnie z obowiązującymi przepisami dochód z prac dorywczych nie stanowi dochodu przyjmowanego do wyliczenia dodatku mieszkaniowego.
Dlatego też duży odsetek wniosków o przyznanie dodatku jest z "zerowym dochodem". W deklaracji jedynie wnioskodawca wyjaśnia, że jedynym dochodem rodziny był dochód z prac dorywczych.
1. Czy w takiej sytuacji zawsze idziecie na wywiad, żeby zbadać faktyczny stan majątkowy? (mam ok 350 wniosków/miesiąc i nie sposób do każdego zrobić wywiad)
2. Czy podczas wywiadu żądacie wskazania ile tego dochodu było z prac dorywczych, skoro nie wliczają się do dochodu?
3. Jeśli wnioskodawca wykaże podczas wywiadu, że posiada samochód zakupiony ze środków pozyskanych z prac dorywczych, który zresztą wykorzystuje do prac dorywczych - czy uwzględniacie go do ustalenia rażącej dysproporcji?
4. Jak rozumiecie pojęcie "środki pieniężne zgromadzone w walucie polskiej/obcej" w oświadczeniu o stanie majątkowym?
Czy wszystkie pieniądze (łącznie ze środkami np.: z ostatniej wypłaty przeznaczonymi na bieżące życie) jakie posiada wnioskodawca bez względu czy na koncie w banku czy w skarbonce? Czy tylko oszczędności?
Im dłużej zajmuje się dodatkami tym większy mętlik zaczynam mieć jak się głębiej zastanawiam nad tymi przepisami

Podzielcie się proszę swoim spojrzeniem na te moje dylematy, pozdrawiam i dziękuję