Wywiad z osobą z krótkotrwałym zakwaterowaniem - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]

Napisano: 28 wrz 2017, 20:09

Opis sytuacji jest tu viewtopic.php?f=2&t=207253448

Właśnie, koleżanka wyprowadza się od tej rodziny 1 października, znajoma moich rodziców zgodziła się, aby ona zamieszkała u niej przez tydzień-dwa całkiem za darmo.
ale ...
Ale czy w tej sytuacji, kiedy koleżanka będzie składać dokumenty do pracownika socjalnego i poda adres tej Pani, nie będzie tak, ze pracownik socjalny przyjdzie na wywiad i stwierdzi, że koleżanka ma gdzie mieszkać, a ta Pani może ja utrzymywać, bo dużo zarabia?
Jak ma ta Pani udowodnić, ze koleżanka jest u niej na krótkotrwałym zakwaterowaniu?
Zeby nie było później, jak w przysłowiu "Dobrymi chęciami, piekło jest brukowane".
walentyna
Praktykant
Posty: 9
Od: 22 wrz 2017, 20:14
Zajmuję się: tłumacz jęz. rosyjskiego i ukraińskiego


Napisano: 22 paź 2017, 22:11

ponieważ, kobieta u której zamieszkana koleżanka nie dala zgody na wstąpienie pracownika MOPS, wywiadu nie odbyło się, koleżanka pomocy nie otrzymała.
szukamy inne rozwiązania
walentyna
Praktykant
Posty: 9
Od: 22 wrz 2017, 20:14
Zajmuję się: tłumacz jęz. rosyjskiego i ukraińskiego

Napisano: 23 paź 2017, 15:27

Niech otwarcie powie pracownikowi socjalnemu jaka jest jej faktyczna sytuacja- gdzie wcześniej mieszkała, że znalazła się na bruku i to miejsce pobytu jest tylko jej czasowym miejscem zakwaterowania, żeby nie spała na dworcu- i że ta koleżanka z dobrego serca ją tylko na chwilę przygarnęła- to powinno wystarczyć - koleżanka nie ma żadnego obowiązku ją utrzymywać
mamala
Starszy referent
Posty: 695
Od: 24 lut 2017, 9:47
Zajmuję się: ps,św, stypendia

Napisano: 04 lis 2017, 2:38

mamala pisze:Niech otwarcie powie pracownikowi socjalnemu jaka jest jej faktyczna sytuacja- gdzie wcześniej mieszkała, że znalazła się na bruku i to miejsce pobytu jest tylko jej czasowym miejscem zakwaterowania, żeby nie spała na dworcu- i że ta koleżanka z dobrego serca ją tylko na chwilę przygarnęła- to powinno wystarczyć - koleżanka nie ma żadnego obowiązku ją utrzymywać
Bardzo szczerze dziękujemy za odpowiedz.

Koleżanka otwarcie powiedziała pracownikowi socjalnemu, iż nie wie, czy ta Pani wyrazi zgodę na wstąpienie do jej mieszkania pracownika socjalnego, na co pracownik socjalny odpowiedziała, że nic nie może na to poradzić, bo jest ona również sprawdzana pod względem, komu udziela pomocy, wiec musi wstąpić do mieszkania albo sprawa nie ruszy się... dodając do tego: "ja sobie wyobrażam jakie tam mieszkanie..."
I do tego stwierdziła, ze jeśli koleżanka pracowała za jedzenie i zamieszkanie, to znaczy, iż ona chciała miec dochód większy od innych nie płacić podatków (czyli pracowała na czarno, a bogaci dawali jedzenie i trzymali ją pod swoim dachem, bo są po prostu bogaci, do tego jeszcze płacili więcej niż innym). Nic nie wzruszyło ją to, ze koleżanka już nie chce być niewolniczą i przysługą u innych ludzi bedąc polką z pochodzenia, mając obywatelstwo i mając prawa zapisane w Konstytucji, ale nie ma wyboru i nie ma gdzie mieszkać, wiec musi zgadzać się na bądź które warunki pracy za michę ryżu.
Zaproponowała jej zwrócić się do klubu aktywności zawodowej. Nie chciała obejrzeć PITow za poprzednie lata, czy umów o prace, czy innych dokumentów, oprócz dowodu osobistego, z którego wypisała sobie dane.
To tyle.
walentyna
Praktykant
Posty: 9
Od: 22 wrz 2017, 20:14
Zajmuję się: tłumacz jęz. rosyjskiego i ukraińskiego

Napisano: 06 lis 2017, 22:16

w każdym wiekszym mieście przy towarzystwach pomocy brata Alberta działają rzecznicy praw osób bezdomnych- może niech tam spróbuje uzyskać pomoc - gdzie teraz przebywa Twoja znajoma- w jakim mieście?
mamala
Starszy referent
Posty: 695
Od: 24 lut 2017, 9:47
Zajmuję się: ps,św, stypendia



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x